W pierwszej połowie byliśmy świadkami bardzo wyrównanego spotkania. W szeregach przyjezdnych z Dallas brylował Chris Kaman. Center, który spędził ostatni sezon w New Orleans Hornets, po pierwszej kwarcie miał na swoim koncie już 8 punktów. Druga odsłona zakończyła się wynikiem 21:21, co prognozowało bardzo ciekawe spotkanie... Niespodziewanie jednak, w trzeciej kwarcie oglądaliśmy show jednego aktora.
Gospodarze wyszli po przerwie niesamowicie zmobilizowani. Mavericks pudłowali rzuty, co Barcelona szybko wykorzystała. Pete Mickeal i Juan Carlos Navarro zdominowali mecz. Do tego sporo skutecznych akcji dołożył jeszcze Nathan Jawai. Katalończycy w konsekwencji wygrali trzecią odsłonę w stosunku 32:16, a w całym pojedynku niespodziewanie prowadzili już różnicą 17 punktów.
Drużyna z NBA nie zamierzała jednak łatwo się poddać i po przerwie postanowiła przycisnąć rywali. To zaowocowało szybkim runem 10-2. Trener gospodarzy poprosił o czas, a jego zespół zaczął sobie radzić z ostrym pressingiem rywali. Ci po dwóch osobistych Darrena Collisona, zniwelowali starty do zaledwie 6 punktów (83:77). Na więcej Dallas w tym dniu nie było stać. Kropkę nad i postawił Navarro, który zakończył mecz z 19 punktami.
Reprezentant Hiszpanii trafił jednak tylko 6 na 14 oddanych rzutów z gry, ale rozdał jeszcze 4 asysty i zebrał 4 piłki. W ekipie gości niezły mecz rozegrał Chris Kaman. Niemiec trafił 5 na 10 rzutów, zebrał 10 piłek i z 15 punktami na koncie był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Z bardzo słabej strony zaprezentował się natomiast O.J. Mayo. Nowy nabytek Mavs przez 24 minuty spędzonych na parkiecie nie trafił do kosza z gry ani razu, choć próbował to uczynić aż siedmiokrotnie.
Mavericks oddali tylko 8 prób zza łuku, w czym drogę do kosza odnalazły zaledwie 3. Dla porównania Barcelona oddała 27 rzutów, trafiając 8.
Dallas w tym spotkaniu zabrakło zdecydowanie lidera, który byłby w stanie wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki. W meczu organizowanym w ramach NBA Europe Live Tour nie wystąpił Dirk Nowitzki i Rodrigue Beaubois. Gwiazda Dallas ma bowiem problemy z kolanem, natomiast perspektywiczny rozgrywający skręcił lewą kostkę w starciu z Albą Berlin.
Regal FC Barcelona - Dallas Mavericks 99:85 (21:19, 21:21, 32:16, 25:29)
Barcelona: Mickeal 19, Navarro 19, Jawai 13, Huertas 12, Tomic 12.
Mavericks: Kaman 15, Collison 14, Brand 10, Marion 9.
Pozostałe spotkania:
Milwaukee Bucks - Cleveland Cavaliers 97:80 (25:23, 27:18, 26:24, 19:15)
Bucks: Ellis 15, Jennings 15, Dunleavy 12, Harris 11, Sanders 10, Daniels 10.
Cavaliers: Miles 18, Irving 16, Leuer 8.
Memphis Grizzlies - Chicago Bulls 88:92 (28:26, 24:23, 13:32, 23:11)
Grizzlies: Jordan 13, Murray 11, Speights 9, Randolph 8.
Bulls: Deng 18, Hamilton 13, Mohammed 13, Robinson 13, Noah 10.
Charlotte Bobcats - New Orleans Hornets 82:97 (28:35, 29:11, 8:28, 17:23)
Bobcats: Gordon 15, Mullens 14, Walker 10, Kidd-Gilchrist 10.
Hornets: Davis 22, Lopez 18, Anderson 15, Rivers 13, Aminu 12.