Siłą nowego zespołu z Gdyni ma być młodość, zaangażowanie i szybka gra, którą napędzać ma filigranowa rozgrywająca Lorin Dixon. To właśnie mają być nowe atuty zespołu dowodzonego przez Mirosława Noculaka, który w pierwszej kolejce zawita do Rybnika.
- Widziałam zespół w akcji kilka razy i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Od razu widać, że jest to młody, waleczny i ambitny zespół - ocenia rywalki Marcedes Walker, podstawowa środkowa KK ROW Rybnik.
Postawa Walker i Aleksandra Chomać w niedzielnym meczu może okazać się kluczowa dla rybnickiego zespołu w drodze po pierwsze, historyczne zwycięstwo nad ekipą z Trójmiasta. W walce podkoszowej przeciwstawić się im będzie musiała Leah Kassing, która notabene jest w zasadzie jedyną nominalną środkową w ekipie BI Gdynia. - Koszykówka to sport zespołowy i razem z czterema koleżankami na boisku i resztą na ławce razem będziemy walczyć każdym spotkaniu - przekonuje Kassing.
Żeby pokonać gdyński zespół ROW musi przede wszystkim zatrzymać szybki atak rywalek. - One biegają naprawdę bardzo szybko do ataku. To może przynieść im wiele korzyści. My musimy grać jednak sprytnie, grać swoją koszykówkę i narzucić własny styl - ocenia z kolei Walker.
Środkowa rybnickiego zespołu zwraca również uwagę na rozgrywającą Dixon. - Znam tę zawodniczkę, gdyż grałam przeciwko niej w lidze uczelnianej. Jest niesamowicie szybka i będzie biegała przez cały mecz tak samo szybko do ataku, dlatego ją musimy zatrzymać jako pierwszą. Ona jest stworzona do takiej gry, jaką chce pokazać zespół z Gdyni - dodała.
Walker zdaje sobie również sprawę, że bardzo dużo zależeć będzie od niej. - Musimy wykorzystać swoją siłę pod koszem, bo tam mamy duże możliwości - zakończyła.
Początek niedzielnego spotkania w Rybniku zaplanowano na godzinę 17:00.