Nazwiska nie grają - zapowiedź meczu Franz Astoria Bydgoszcz - Polonia Przemyśl

Po dwóch latach przerwy bydgoscy koszykarze powracają na I-ligowe parkiety. Teraz już jako bardziej doświadczona drużyna zmierzą się z Budimpex Polonią Przemyśl.

Przed dwoma lata Franz Astoria Bydgoszcz po przegranych barażach spadła do II ligi. Karencja w półamatorskich rozgrywkach trwała na szczęście tylko rok i po wygranym turnieju w Ostrowie udało się powrócić na zaplecze TBL. Tutaj bydgoszczanie już nie będą faworytami rozgrywek. - Znamy swoje miejsce w szeregu, ale teraz jesteśmy znacznie bardziej doświadczoną drużyną niż przed dwoma laty - podkreśla w rozmowie z SportoweFakty.pl trener Jarosław Zawadka.

W sobotę do Bydgoszczy przyjedzie Polonia Przemyśl. Przed tegorocznym sezonem na wschód Polski powędrowali m. in. Grzegorz Kukiełka, Tomasz Zabłocki i znany z występów w Siarce Tarnobrzeg, doświadczony Dariusz Wyka. - To dobrze zbilansowany zespół - ocenia rywali Zawadka. - Na rozegraniu są przecież bracia Musijowscy. Pod koszem jest też Artur Mikołajko oraz inni ciekawi zawodnicy.

W przerwie letniej w kadrze beniaminka większych zmian nie było. Postanowiono jedynie uzupełnić kadrę czołowymi graczami II ligi. Takimi bez wątpienia są Piotr Czaplicki oraz Filip Małgorzaciak, który był liderem rezerw Trefla Sopot. Czy jednak poradzą sobie na zapleczu TBL? Doszedł też młody Karol Obarek z AZS UWM Olsztyn. W Bydgoszczy ciągle czekają na powrót kontuzjowanego Adama Szopińskiego, a wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dostał Filip Czyżnielewski.

Pierwszy mecz jest niezwykle istotny. Zwłaszcza, że obie drużyny mają na początku rozgrywek dość ciężki terminarz. - Nazwiska nie grają - zauważył Zawadka. - Nas też na początku sezonu czekają ciężkie spotkanie z faworytami rozgrywek. Musimy walczyć mocno o każdy punkt, bo tego za darmo nikt w tej lidze tego nie da.

Początek spotkania w Bydgoszczy zaplanowano na godzinę 19:00. Bilety w cenie 10 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).

Źródło artykułu: