Dla podopiecznych Mihailo Uvalina będzie to ostatnia szansa na pozostanie w grze o awans do finału. W rywalizacji do trzech zwycięstw mistrzowie Polski raczej zgodnie z przewidywaniami prowadzą już 2:0 i są o krok od wyeliminowania rewelacji sezonu z Winnego Grodu.
Asseco Prokom jeszcze przed rozpoczęciem walki w półfinale typowany był na zdecydowanego faworyta tej pary. Za gdynianami przemawiało przede wszystkim o wiele większe doświadczenie, dłuższa ławka pozwalająca na sporą rotację oraz czysto teoretycznie lepszy skład. Zastal w pierwszym spotkaniu walczył jednak dzielnie i mimo totalnie zawalonej pierwszej kwarty potrafił w hali mistrza Polski odrobić spore straty i wyjść nawet na prowadzenie. Ostatecznie czterema punktami wygrało Asseco, ale nie da się ukryć, że wśród zielonogórskich kibiców apetyt zdecydowanie rósł w miarę jedzenia.
Jakimże więc kubłem zimnej wody na rozpalone głowy niektórych fanów Zastalu był drugi mecz w Trójmieście. Ani trochę nie przypominał on pierwszego, tak udanego w wykonaniu zielonogórzan spotkania. Asseco Prokom przebieg gry kontrolował od początku do końca nie dając Walterowi Hodge'owi i spółce najmniejszych szans na nawiązanie równorzędnej walki. Można oczywiście polemizować, czy zwycięstwo mistrzów Polski 88:67 było rezultatem chwilowej niedyspozycji zastalowców, czy też prawdziwą demonstracją siły Asseco. Dość powiedzieć, że podopiecznych Andrzeja Adamka od upragnionego finału dzieli już tylko jedno zwycięstwo. A podejścia aż trzy.
Gracze z Gdyni sprawę awansu będą jednak chcieli rozstrzygnąć jak najszybciej, by mieć więcej czasu na regenerację i treningi przed spotkaniami o złote medale. Mihailo Uvalin i jego drużyna nie zamierzają jednak ułatwiać im tego zadania. Zastal na swoim parkiecie jest bardzo dobrą ekipą, która jest w stanie pokonać każdego rywala. Doping kompletu publiczności w pięknej hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego powinien zmobilizować zielonogórzan do ambitnej walki. W kontekście awansu nie wszystko jest jeszcze rozstrzygnięte, a znane (co prawda siatkarskie) powiedzenie mówi, że kto prowadząc 2:0 nie wygrywa 3:0, ten… przegrywa 2:3.
Czy stare siatkarskie prawidła będą miały jakieś przełożenie na półfinałową rywalizację w Tauron Basket Lidze? Początek trzeciego, być może już ostatniego meczu tej serii, w piątek o godzinie 18:00 w hali Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Zielonej Górze.
Ostatnia szansa zielonogórzan - zapowiedź meczu Zastal - Asseco Prokom Gdynia
W piątek o godzinie 18:00 w hali zielonogórskiego CRS-u odbędzie się niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie. W trzecim starciu półfinału Tauron Basket Ligi koszykarze miejscowego Zastalu zmierzą się z mistrzem Polski, Asseco Prokomem Gdynia.