Pomogła dłuższa ławka - relacja z meczu Spójnia Stargard - Znicz Basket Pruszków

Druga połowa czwartego spotkania fazy Play-off należała do Spójni, której zwycięstwo przedłużyło szansę na awans do półfinału. Świetnie spisali się zmiennicy, których postawa przesądziła o zwycięstwie gospodarzy.

Stargardzianie rozpoczęli jednak fatalnie, do czego nie przyzwyczaili swoich kibiców. Brakowało im pomysłu na grę. Zawodziła również skuteczność. Znicz nie prezentował się wybornie, lecz uzyskał kilkupunktową przewagę. Słabo grający gospodarze ciągle pozostawali groźni. Po trafieniach najlepszych w meczu: Tomasza Stępnia i Huberta Pabiana prowadzili 10:9. Pierwsza kwarta zakończyła się jednak sukcesem gości, wśród których dobrze poczynał sobie Marek Szumełda-Krzycki, a trójkę dołożył Łukasz Bonarek.

Kolejne minuty nie zmieniły obrazu gry, co irytowało Tadeusza Aleksandrowicza, który w trakcie przerwy nie szczędził ostrych słów swoim podopiecznym. Niemoc Spójni zdawała się nie mieć końca, lecz podziałało to negatywnie na graczy z Mazowsza. Trener Michał Spychała zareagował błyskawicznie, gdy z dystansu przymierzył Jarosław Kalinowski. Dłużny nie mógł pozostać inny weteran, Dominik Czubek. Momentem przełomowym okazały się końcowe fragmenty pierwszej połowy, gdy pruszkowianie stracili dziewięciopunktową przewagę zmniejszając ją do zaledwie oczka. To mogło jedynie oznaczać dla nich kłopoty.

Na efekty długo nie trzeba było czekać. Po trzech rzutach wolnych Stępnia stargardzianie wyszli na prowadzenie. Kolejne akcje pozwoliły im na dobre opanować sytuację. Niewątpliwie najlepszym graczem tej odsłony był Pabian, który prezentował dobrą skuteczność i walczył pod tablicami. Dopiero w końcówce tej kwarty o sobie przypomniał najlepszy strzelec sobotniego meczu, Adrian Suliński.

Ostatnia ćwiartka to festiwal rzutów trzypunktowych, lecz wszystko pod kontrolą miejscowych, których przewaga sięgała nawet trzynastu oczek. Pruszkowianie zdołali ją zmniejszyć, lecz nie mieli szansy, aby odrobić wszystkie straty. Ostatnia minuta należała do młodych graczy z obu ekip, którzy mieli szansę poczuć smak tej wyrównanej rywalizacji. Niedzielny rezultat sprawił, że do wyłonienia czwartego półfinalisty konieczny będzie piąty mecz, który odbędzie się w środę w Pruszkowie.

Spójnia Stargard Szczeciński - Znicz Basket Pruszków 78:68 (17:21, 17:14, 24:13, 20:20)

 Spójnia: Stępień 18, Pabian 17, Ochońko 14, Soczewski 11, Parzych 8, Kalinowski 6, Grudziński 2, Wróblewski 2, Bodych 0, Dylik 0.

Znicz: Szymański 14, Misiewicz 10, Suliński 10, Szumełda-Krzycki 10, Czubek 9, Matuszewski 7, Bonarek 6, Czosnowski 2, Czujkowski 0, Osiakowski 0, Potraski 0.

stan rywalizacji: 2:2

Źródło artykułu: