Jeremy Simmons: Jeśli pojawi się możliwość powrotu, na pewno ją rozważę

Polpharma zakończyła już zmagania w Tauron Basket Lidze. Sezon 2011/12 był dla zespołu z Kociewia wyjątkowo nieudany. Mimo to w jego szeregach wyróżniło się kilku zawodników. Na pewno do tego grona zaliczyć można Jeremy'ego Simmonsa.

15 zwycięstw i aż 23 porażki - bez wątpienia taki bilans starogardzkiej Polpharmie chluby nie przynosi. Farmaceuci razili nieporadnością i mimo kilku przebłysków, w końcowym rezultacie sezon okazał się dla nich kompletnie nieudany. Po drużynie, która wywalczyła brązowy medal mistrzostw Polski, Puchar i Superpuchar Polski, na pewno można było spodziewać się lepszych rezultatów, a przynajmniej awansu do fazy play off.

W ekipie ze stolicy Kociewia pojawiło się jednak kilka ciekawych postaci. Niewątpliwie zaliczyć można do nich Jeremy'ego Simmonsa, dla którego miniony sezon był pierwszym w profesjonalnej koszykówce. Amerykanin zdecydował się podsumować zmagania swojego teamu.

- Cóż, celem na ten sezon był rzecz jasna udział w fazie play off i to niestety nie zostało osiągnięte. To nie były jednak łatwe rozgrywki. Czasami tak bywa w koszykówce, że musisz przebrnąć przez trudny okres - wyjaśnił Simmons w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Amerykanin zasłynął w Starogardzie Gdańskim przede wszystkim ze swojej dynamiki i na tle kolegów z drużyny, był wyróżniającą się postacią. Śmiało można powiedzieć, że odkąd pojawił się w zespole, poczynił spore postępy. - Mimo że sezon był dla nas nieudany, jako zawodnik musisz wiedzieć, jak sobie radzić w takich chwilach. Koszykówka jest czymś, co kocham. Zawsze ciężko pracuję, niezależnie od okoliczności. Nadal zamierzam grać najlepiej, jak tylko potrafię - powiedział.

Jak natomiast Simmons ocenia swoją pierwszą przygodę z profesjonalną koszykówką? - Generalnie to było dobre doświadczenie dla mnie. Miałem oczywiście swoje lepsze i gorsze momenty. Wiele jednak widziałem i wiele się też nauczyłem. Poza tym zmierzyłem się z kilkoma naprawdę dobrymi zawodnikami - ocenił.

Sezon dopiero co się zakończył, jednak już teraz zawodnik Polpharmy zadeklarował, że jego dalsze występy w Starogardzie Gdański są jak najbardziej realne. - Jeśli pojawi się możliwość mojego powrotu, na pewno ją rozważę. Zamierzam jednak również zastanowić się nad innymi opcjami - przyznał otwarcie Simmons.

Komentarze (0)