NBA: Słońca balansują na granicy zwycięstw i porażek, solidny Gortat

Phoenix Suns z Marcinem Gortatem balansują na granicy zwycięstw i porażek. We wtorek nie sprostali po raz drugi w tym sezonie Teksańczykom z San Antonio. Sprawa udziału w play-off wciąż jednak jest w zasięgu Słońc. Mimo porażki ze Spurs bardzo dobre zawody indywidualnie rozegrał Marcin Gortat. Polak zanotował double-double (21 punktów, 14 zbiórek).

Słońca zmierzyły się z rozpędzoną ekipą San Antonio Spurs. W US Airways Center gospodarze na dziesięć minut przed końcem meczu przegrywali różnicą jednego punktu (88:87 dla Spurs). Chwilę później jednak sprawy w swoje ręce wziął autor 24 punktów Tony Parker. Rozgrywający Teksańczyków pozwolił odskoczyć swojej drużynie i zrobić bezpieczną przewagę.

Dla Spurs było to piąte z rzędu zwycięstwo, i drużyna Gregga Popovicha wciąż nie ustaje w wysiłkach o pierwsze miejsce w konferencji. Natomiast Słońca ponownie mają remisowy bilans spotkań (25-25). Nie tracą jednak wiele do będących na ósmym miejscu na Zachodzie Denver Nuggets (27-23).

Ekipa San Antonio grała bardziej zespołowo, w asystach goście byli znacznie lepsi od Słońc (24/14).

W drużynie Alvina Gentry'ego wyróżnił się Shannon Brown, zdobywca 32 punktów (5/10 za trzy). Po raz kolejny solidny występ zapisał na swoim koncie Marcin Gortat. Polak zanotował 26 double-double w sezonie wynikiem 21 punktów i 14 zbiórek. Do tego dołożył jedną asystę i dwa bloki. Pokusił się także, o nieudaną wprawdzie, próbę rzutu za trzy. Ozdobą meczu były pojedynki podkoszowe Gortata z Big Menem Spurs, Timem Duncanem, który również zaliczył double-double (26 punktów, 11 zbiórek).

***

Wielka trójka OKC ponownie niezwykle skuteczna. W starciu z Portland Trail Blazers wygranym przez Grzmot, Kevin Durant, Russell Westbrook oraz James Harden rzucili w sumie 78 punktów. Była to czwarta wygrana z rzędu OKC, a gracze z Oklahomy pewnie prowadzą w Konferencji Zachodniej.

- 32 punkty w pierwszej ćwiartce, 33 w drugiej. Nie postawiliśmy się w pierwszej połowie twardo w obronie, stąd Durant i Westbrook mogli zagrać jak zwykle - skomentował coach Blazers, Kaleb Canales.

Pod nieobecność Raymonda Feltona w drużynie Blazers rozgrywał debiutant Nolan Smith, nomen omen bliski przyjaciel coacha Grzmotu, Scotta Brooksa.

Dzięki znakomitej skuteczności przeciwko Cavs Jodie Meeksa, Sixers wyprzedzili Boston Celtics i objęli prowadzenie w Atlantic Division (z bilansem 28-22). Rzucający obrońca ekipy z Philadelphii trafił 7/10 za trzy zbierając 31 punktów. 

- Kiedy on oddaje rzuty, to zwykle znaczy że jesteśmy w dobrym ofensywnym rytmie - przyznał Doug Collins, coach Sixers na temat gry Meeksa.

Po serii wygranych z rzędu i czterech dogrywkach w niedzielnym meczu z Jazz, Atlanta Hawks musiała uznać wyższość Milwaukee Bucks. Bohaterem gospodarzy został Monta Ellis - zdobywca 33 "oczek". Ellis trafił 17 ze swoich 33 punktów tylko w czwartej odsłonie.

- Kiedy wróciło wsparcie naszych kibiców w końcówce, bardzo to nas uskrzydliło - podsumował bohater Kozłów.

Zwycięstwa odnieśli ponadto faworyci swoich spotkań: Dallas Mavericks, Los Angeles Lakers oraz Memphis Grizzlies. 

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 103:85
(J. Meeks 31, J. Holiday 19, E. Turner 12 - A. Parker 14, A. Gee 13, A. Jamison 13, K. Irving 12)

Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 108:101
(M. Ellis 33, B. Jennings 18, D. Gooden 16 - J. Smith 30 (18 zb), I. Johnson 17, J. Teague 15)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 93:86
(R. Gay 21, M. Speights 18, D. Cunningham 13 (14 zb), T. Allen 13 - K. Love 28 (11 zb), W. Ellington 15, D. Williams 14)

Dallas Mavericks - Houston Rockets 90:81
(D. Nowitzki 21, R. Beaubois 14, B. Wright 13 - L. Scola 22, G. Dragic 17, C. Parsons 15)

Phoenix Suns - San Antonio Spurs 100:107
(S. Brown 32, M. Gortat 21 (14 zb), S. Nash 16 - T. Duncan 26 (11 zb), T. Parker 24, K. Leonard 14)

Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder 95:109
(J.J. Hickson 21, L. Aldridge 20, W. Matthews 17 - R. Westbrook 32, K. Durant 25, J. Harden 21)

Golden State Warriors - Los Angeles Lakers  101:104
(D. Lee 23, B. Rush 23, K. Thompson 20, D. Wright 13 - K. Bryant 30, P. Gasol 19 (17 zb), M. Barnes 18 (10 zb))

Źródło artykułu: