Mihailo Uvalin (trener Zastalu Zielona Góra): Polpharma to zespół bardzo groźny przed własną publicznością. Ta porażka oczywiście boli, bo mieliśmy szansę na zwycięstwo mimo słabszej gry. W czwartej kwarcie udało nam się wrócić do walki, jednak rywale świetnie zbierali na atakowanej tablicy. Teraz już koncentrujemy się na spotkaniu z Kotwicą, które będzie dla nas bardzo ważne. Oczywiście należą się też gratulacje dla Polpharmy.
Wojciech Kamiński (trener Polpharmy Starogard Gdański): Gratuluję swoim zawodnikom swietnego spotkania oraz zwycięstwa, rywalom natomiast znakomitej postawy i widowiska. Mam nadzieję, że kibice również są zadowoleni. Jeżeli chodzi o sam mecz - naszą walkę i agresję widać przede wszystkim w zbiórkach. Wywalczyliśmy aż 17 piłek w ataku. To jest rzadkość, zwłaszcza że dysponowaliśmy niższym składem niż rywale. Rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. Wykorzystaliśmy swoje atuty. Zaprezentowaliśmy się inaczej niż w poprzednich spotkaniach. Ogromnie się z tego cieszę.
Marcin Flieger (rozgrywający Zastalu Zielona Góra): Myślę, że przyczyną porażki była nasza własna deska. Pozwalaliśmy Polpharmie na ponawianie zbyt wielu akcji. Poza tym źle zaczęliśmy to spotkanie. Prezentowaliśmy się zbyt mało agresywnie i pozwoliliśmy przeciwnikowi tym samym złapać odpowiedni rytm. Cały czas wynik oscylował w granicach remisu. Co prawda później rywale nieco nam uciekli, jednak zdołaliśmy ich dogonić. Mimo to nie ustrzegliśmy się błędów w końcówce. Przede wszystkim ułatwiliśmy Polpharmie zadanie przy zbiórkach w ataku. Myślę, że to właśnie zadecydowało o zwycięstwie. Oczywiście gratuluję rywalom tej wygranej.
Daniel Wall (skrzydłowy Polpharmy Starogard Gdański): Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Staraliśmy się wykonywać przedmeczowe założenia zarówno w obronie jak i w ataku. Ograniczyliśmy też liczbę strat w stosunku do poprzedniego spotkania. Przeciwko Zastalowi popełniliśmy ich tylko osiem. Wygraliśmy zbiórkę i oczywiście walczyliśmy. To był właśnie klucz do sukcesu.