Głównym celem, jaki w minionym sezonie mieli osiągnąć koszykarze Bonduelle Gniewkowo, miał być awans do pierwszej ligi. Ta sztuka zespołowi prowadzonemu wówczas przez Adama Ziemińskiego jednak się nie udała. Na drodze gniewkowian w finale rozgrywek stanął bowiem ŁKS Petrolinvest Łódź, który w rywalizacji do dwóch zwycięstw wygrał 2:1. Marzenia o pierwszej lidze drużyna z Gniewkowa musiała więc odłożyć co najmniej o kolejny rok. Włodarze Harmattana mieli co prawda możliwość wykupienia od Polskiego Związku Koszykówki tak zwanej "dzikiej karty", która umożliwiałaby grę zapleczu ekstraklasy, jednak na ten krok w ostatecznym rozrachunku się nie zdecydowano. Celem zespołu w nowym sezonie jest znalezienie się w czołówce ligowej tabeli.
- Naszym głównym celem w sezonie 2008/2009 jest znalezienie się na koniec rozgrywek w czołówce ligowej tabeli. Tym razem nie będzie z naszej strony takiego typowego parcia na awans, jak odbywało się to w roku ubiegłym. Wiadomo, jeśli ów awans uzyskamy, nikt z tego powodu płakał nie będzie. Byłby to nasz wielki sukces. Nasz strategiczny sponsor - firma Bonduelle zapewniła, że możemy z ich strony liczyć na stuprocentową pomoc finansową - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Sławomir Bożko, wiceprezes oraz rzecznik gniewkowskiego klubu.
Koszykarze Bonduelle, których w następnym sezonie będzie prowadził nowy szkoleniowiec - Jarosław Zawadka, przygotowania do rozgrywek 2008/2009 zainaugurują dwunastego sierpnia. Przez pierwsze dwa dni wraz z zespołem będzie przebywać 10-12 zawodników, starających się o angaż w gniewkowskiej drużynie. Obecną, liczącą dziewięciu koszykarzy, kadrę ma ponadto wzmocnić jeszcze dwójka wartościowych zawodników. Zakontraktowanie ich prawdopodobnie nastąpi w najbliższym czasie. Sprawą nowych graczy zajmie się trener Zawadka.