- Nikt nie musi go namawiać do powrotu. On wie doskonale o tym, że bardzo byśmy chcieli, żeby u nas grał. W tym momencie jednak w NBA dzieje się tak wiele rzeczy, tak szybko i dynamicznie zmienia się sytuacja. Rzeczywiście został pożegnany przez Phoenix Suns, ale słyszałem, że już jest w San Antonio Spurs. Na pewno będzie walczył dla siebie o miejsce w NBA, także nie przewiduję zbyt szybkich ruchów ze strony agencji i Ganiego. Ale oczywiście bardzo byśmy chcieli, żeby wrócił - powiedział trener Zastalu na łamach sport.zgora.pl.
Zielonogórski zespół po odejściu Lawala nie wygrał jeszcze ani jednego meczu. Amerykanin, choć nie gra już w TBL, ciągle jest najlepszym zawodnikiem ligi (eval).
Źródło: sport.zgora.pl