Sesja skupiona była na aspekcie ekonomicznym, a więc procedurze podziału BRI (przychodów z koszykówki). Koszykarze chcieli 57% udziałów, zeszli do 53%, a ostatnia propozycja właścicieli to 47%.
Do kompromisu zatem jak zwykle nie doszło. Tym samym zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Marca Steina - jeżeli do środowego wieczoru nie nastąpi uformowanie zarysu nowego układu - sezon nie odbędzie się w pełnym formacie.
Komisarz ligi, David Stern, ogłosił, że jeżeli do poniedziałku nowy kontrakt nie wejdzie w życie, ogłosi odwołanie reszty spotkań przedsezonowych i dwóch pierwszych tygodni rozgrywek.
Jaka jest na to szansa? - Nie wiem kiedy będzie następne spotkanie, za miesiąc, może dwa, każdy może sobie zgadywać - powiedział Billy Hunter, szef związku zawodników, dając do zrozumienia, że nie ustalono żadnego terminu. To oznacza, że nie ma już praktycznie żadnych szans na rozegranie sezonu w pełnym formacie.