Pojedynek krótkich ławek - zapowiedź meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Artego Bydgoszcz

W najbliższą środę w Gorzowie Wielkopolskim bydgoskie Artego będzie walczyło o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie PLKK. Akademiczki do tego pojedynku podejdą w odmiennym nastroju, ponieważ na inaugurację wywiozły dwa oczka z Pruszkowa.

Pierwsze pojedynki w nowym sezonie zawsze są trudne. Zespoły nie mają zbyt wiele czasu, aby zgrać wszystkie zawodniczki. Dodatkowo nie każda drużyna na starcie ma już kompletny skład. - Mamy tak duże problemy kadrowe, że ciężko powiedzieć o celach. Cele będziemy określać po pierwszych meczach - mówił jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ.

Przed sezonem 2011/2012 oba zespoły dokonały kilku roszad w składach. Gorzowski zespół opuściły między innymi Samantha Richards, która wybrała grę w rodzimej lidze oraz Justyna Żurowska, długoletnia kapitan akademiczek, która ostatecznie zasiliła zespół z Gdyni. Do kadry Dariusza Maciejewskiego dołączyły dwie nowe Amerykanki, rozgrywająca Allison Smalley oraz podkoszowa Paris Johnson.

Bydgoskie Artego pozostawiło trzon zeszłorocznego zespołu, który niewątpliwie stanowi Agnieszka Szott. Do podopiecznych Adama Ziemińskiego dołączyły między innymi Elżbieta Mowlik, zawodniczka reprezentacji Polski, Martyna Koc oraz Lauren Jimenez.

Odmienne nastroje panują w sztabach AZS-u oraz Artego. Gorzowianki udały się na inaugurację do Pruszkowa. - Jesteśmy słabo przygotowani, nie ma co ukrywać. Zjeżdżaliśmy się na raty. W pełnym składzie mieliśmy jeden trening, później wyjechaliśmy do Niemiec na turniej - mówił przed wyjazdem szkoleniowiec akademiczek. Sprawa wygranej stawała się jeszcze trudniejsza z uwagi na fakt, iż na pierwszy mecz z zespołem nie pojechała Agnieszka Kaczmarczyk, a Lyndra Weaver wciąż leczyła uraz palca. Amerykanka jednak zagrała i wraz z rodaczkami, które wzmocniły gorzowski klub udowodniły, że mimo osłabień AZS PWSZ wciąż będzie silnym zespołem.

Artego przyjmowało rybnicki ROW we własnej hali. Było to spotkanie bardzo wyrównane, jednak w ostatnich sekundach Rachela Fitz dała zwycięstwo drużynie przyjezdnych. Bydgoskie koszykarki po minimalnej przegranej na inaugurację na własnym parkiecie czeka trudne zadanie w Gorzowie. W ostatnich sezonach akademiczki w pojedynkach z Artego często przekraczały barierę stu punktów. - Pozostał trzon tego zespołu. Szczególnie Agnieszka Szott będzie dla nas trudną przeciwniczką, do tego Elżbieta Mowlik, a więc dwie pierwszopiątkowe zawodniczki reprezentacji Polski. Jest jeszcze Lauren Jimenez, zawodniczka podkoszowa, która bardzo dobrze prezentowała się w meczach przed ligą. Jest kilka zawodniczek bardzo rutynowanych. Myślę, że to będzie ciężki rywal dla nas - ocenia zespół rywali szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ.

W pierwszej kolejce dało się zauważyć w obu tych zespołach dość krótką ławkę rezerwowych. Z powodu kontuzji gorzowianki grały w siódemkę, a ich środowe rywalki w ósemkę walczyły przeciwko rybnickiej drużynie. Rehabilitacja Artego na trudnym terenie w Gorzowie, czy kolejne, tym razem przed własną publicznością, zwycięstwo akademiczek? - Mam nadzieję, że uda się wygrać pierwsze spotkanie we własnej hali - zaznacza Dariusz Maciejewski, trener gorzowskiego zespołu.

Początek rywalizacji KSSSE AZS PWSZ z Artego Bydgoszcz o godzinie 18:00, w hali PWSZ, przy ulicy Chopina.

Komentarze (0)