- Wierzyłyśmy bardzo mocno w wygraną. Włożyłyśmy w ten mecz wszystko, ale niestety po raz kolejny nie udało się wygrać - podsumowała mecz Agnieszka Skobel, rzucająca reprezentacji Polski. W piątkowy wieczór na parkiecie w katowickim Spodku po raz kolejny polskie zawodniczki musiały uznać wyższość rywalek definitywnie tracąc jakiekolwiek szanse na uzyskanie awansu do ćwierćfinałów.
Od samego początku zawodniczki obu reprezentacji zdecydowanie skupiły się na zdobywaniu punktów, a defensywa zeszła jak gdyby na dalszy plan. Chorwatki nastawiły się na szybką grę i rzuty z dystansu, a to już na początku spotkania dało im kilkupunktowe prowadzenie. Dodatkowo szybko dwa przewinienia złapała Ewelina Kobryn i było nieciekawie. Koszykarki z Bałkanów szybko wykorzystały ten fakt, a po punktach Luci Ivankovic zrobiło się 22:13 dla Chorwatek.
Biało-czerwone robiły co mogły, żeby wrócić do gry. Na parkiecie pojawiła się zatem Kobryn, która kilkoma skutecznymi akcjami zmniejszyła straty do czterech punktów. Chorwatki jednak za każdym razem wyciągały jakiegoś asa z rękawa i nie dawały się dogonić, a na przerwę do szatni schodziły z sześciopunktowym prowadzeniem.
Po wyjściu z szatni polskie koszykarki jak najszybciej chciały odrobić straty, ale to nie było łatwe, gdyż Chorwatki grały naprawdę dobrze. Wszystko nieźle wyglądało do 25 minuty, w której to koszykarki z Bałkanów prowadziły różnicą zaledwie dwóch punktów. W tym momencie polską reprezentację dopadła jednak wielka niemoc w ofensywie, co w mgnieniu oka wykorzystały przeciwniczki.
Biało-czerwone nie potrafiły zdobyć punktów przez 11 minut meczu i ten fragment kosztował ich zwycięstwo. Chorwatki w tym czasie zanotowały run 12:0 rozstrzygając ostatecznie sprawę wygranej. Polki walczyły do końca, ale była to już niestety bardziej walka o jak najmniejszy wymiar karę, a nie zwycięstwo w meczu.
- Po raz kolejny na tych mistrzostwach defensywa w naszym wykonaniu była dobra, bo zatrzymaliśmy rywalki na 60 kilku oczkach. Niestety ponownie zawiodła ofensywa i skuteczność, a raczej jej brak. Z 29 procentową skutecznością nie można wygrać meczu. Nie wiem co jest tego powodem - podsumował mecz Dariusz Maciejewski szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Szybka gra i skuteczne rzuty z obwodu okazały się kluczem do wygranej Chorwatek, które tym samym pozostaję w grze o ćwierćfinał. - Pierwsza połowa była dla nas doskonała w ofensywie. W drugiej trafiliśmy kilka ważnych rzutów wypracowując sobie 10 punktów zaliczki, co pozwoliło nam kontrolować mecz - dodał opiekun rywalek Stipe Bralic. - Polska zagrała fantastycznie w defensywie, a dodatkowo bardzo dobrze dysponowana była Ewelina Kobryn, dlatego cieszy mnie bardzo ta wygrana.
W niedzielę Polki zmierzą się z Francją, czyli obrońcą mistrzowskiego tytułu. Dla biało-czerwonych będzie to zakończenie przygody z Women EuroBasket 2011. Chorwatki z kolei zmierzą się z Hiszpankami, a stawką tego meczu będzie awans do ćwierćfinału.
64:56
(24:21, 20:17, 11:8, 9:10)
Chorwacja: Sandra Mandir 13, Luca Ivankovic 13, Iva Ciglar 9, Jelena Ivezic 7, Antonija Misura 7, Mirna Mazic 6, Iva Sliskovic 6, Kusa Karcic 0, Neda Lokas 0.
Polska: Ewelina Kobryn 17, Elżbieta Mowlik 11, Agnieszka Szott 6, Justyna Żurowska 6, Katarzyna Dźwigalska 5, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Agnieszka Skobel 3, Anna Pietrzak 3, Patrycja Gulak-Lipka 1, Paulina Pawlak 0, Małgorzata Babicka 0, Aleksandra Chomać 0.
Tabela
Msc | Drużyna | M | PKT | Z | P | Bilans |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Czarnogóra | 4 | 8 | 4 | 0 | 290:2380 |
2 | Łotwa | 4 | 7 | 3 | 1 | 245:236 |
3 | Francja | 4 | 6 | 2 | 2 | 289:227 |
4 | Hiszpania | 4 | 6 | 2 | 2 | 256:265 |
5 | Chorwacja | 4 | 5 | 1 | 3 | 223:290 |
6 | Polska | 4 | 4 | 0 | 4 | 225:274 |