TBL pod lupą: PBG Basket Poznań

Trener Milija Bogicević zbudował w Poznaniu solidny zespół z aspiracjami nawet do walki o czołowe lokaty PLK. Finalnie jednak w ćwierćfinałach drużyna po ciężkim boju okazała się nieznacznie słabsza od ekipy PGE Turowa Zgorzelec. Mimo to poznańscy kibice po kilku latach doczekali się zespołu, którego postawa na parkiecie mogła cieszyć oko.

W tym artykule dowiesz się o:

Czytaj również: AZS, Zastal, Polonia, Kotwica, Siarka

Jak prezentowali się Polacy?

Damian Kulig (silny skrzydłowy) - wielki talent polskiej koszykówki. W 2009 roku zadebiutował na parkietach ekstraklasy w barwach Polpharmy Starogard Gdański. Wcześniej biły się o niego także inne kluby. W ekipie Farmaceutów pokazał, dlaczego to właśnie ten zawodnik był tak łakomym kąskiem na rynku transferowym. Trener Milija Bogicević dawał mu wówczas sporo szans, a ten w pełni je wykorzystywał. Pod koniec sezonu nabawił się jednak dosyć poważnej kontuzji, przez co musiał pauzować jeszcze na początku minionych rozgrywek. Nie da się ukryć, że drużynie z Poznania oczekiwanie na tego gracza wyszło na dobre.

Kulig po wyleczeniu kontuzji nadal świetnie się prezentował

Polski skrzydłowy do gry wprowadzany był stopniowo. Z meczu na mecz nabierał jednak pewności siebie. Szczególnie dobrze prezentował się w spotkaniach fazy play-off przeciwko ekipie PGE Turowa Zgorzelec. Należą się wielkie słowa uznania dla Kuliga za to, że po tak długiej absencji, potrafił pozbierać się i w równie dobrym stylu co wcześniej, powrócić na parkiety TBL.

Damian Kulig w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
18 19,0 10,1 3,4 0,5 0,5 0,6 9,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5*

Piotr Stelmach (silny skrzydłowy) - po bardzo udanym sezonie w barwach Kotwicy Kołobrzeg, trener Bogicević postanowił sprowadzić go do Poznania. Stelmach na pewno nie zawiódł oczekiwań kibiców, choć miewał lepsze i gorsze momenty. Na początku regularnie pojawiał się w pierwszej piątce zespołu. Później stracił tam miejsce na rzecz Kuliga. Sezon może jednak zaliczyć do udanych.

Piotr Stelmach w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
27 21,5 9,5 3,4 0,8 0,6 0,5 9,7

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Łukasz Wiśniewski (rzucający obrońca) - jego talent eksplodował w barwach Polpharmy Starogard Gdański, która pozyskała go po tym, jak nie sprawdził się w ekipie AZS-u Koszalin. Trener Bogicević był na tyle zadowolony z usług tego zawodnika, że postanowił pociągnąć go za sobą do Poznania. Tam Wiśniewski grał już nieco mniej i również nieco słabiej. Mimo tego zaliczył kilka znakomitych pojedynków.

Wiśniewski zyskał sobie zaufanie trenera Bogicevicia

Trener Bogicević stawiał na Wiśniewskiego. Często to w jego rękach lądowała piłka w najważniejszych momentach meczu. Przed sezonem wielokrotnie podkreślał, że siła zespołu z Poznania tkwi przede wszystkim w tym, że większość zawodników dobrze się już zna ze sobą. - Myślę, że to będzie wielki plus tego zespołu. Pewnych rzeczy nie będziemy musieli zaczynać od nowa. Wiemy, czego możemy się po sobie spodziewać - mówił wówczas Wiśniewski.

Łukasz Wiśniewski w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
23 19,5 6,7 2,2 1,4 0,7 0,1 5,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3,5

Piotr Dąbrowski (rzucający obrońca) - typowy boiskowy zadaniowiec. Można powiedzieć nawet, że Dąbrowski to człowiek od czarnej roboty na parkiecie. Jego domeną jest walka w defensywie. Bez wątpienia to jeden z najlepszych polskich specjalistów w tym elemencie. Ten polski obrońca wystawiany jest zawsze przeciwko najlepszym strzelcom na obwodzie przeciwnych zespołów, przez co znacząco ogranicza ich poczynania. Nadal ma jednak braki w ofensywie, choć potrafi celnie przymierzyć z dystansu. Ze swojej niewdzięcznej roli wywiązuję się jednak wzorowo.

Piotr Dąbrowski w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
25 21,0 3,9 4,5 1,1 0,7 0,1 7,7

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Grzegorz Surmacz (niski skrzydłowy / silny skrzydłowy) - silny fizycznie zawodnik, stworzony do twardej walki. Po powrocie do Polski (Surmacz wychował się w Kanadzie) trafił do zespołu AZS-u Koszalin, gdzie prezentował się jednak przeciętnie. Obserwatorzy spodziewali się, że jego talent może eksplodować w minionych rozgrywkach. Większość fanów na tym zawodniku się jednak zawiodła. Poza paroma przebłyskami, Surmacz wielkiej koszykówki nie pokazał.

Grzegorz Surmacz w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
27 14,0 3,3 2,4 0,8 0,5 0,3 3,5

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2,5

Tomasz Ochońko (rozgrywający) - określany jest mianem boiskowego walczaka. Preferuje ostrą walkę w obronie, nierzadko nawet na granicy faulu. W ataku jednak nadal ma spore braki. Ochońko to kolejny zawodnik z zaciągu trenera Bogicevicia (on także grał wcześniej w Polpharmie). Z jego usług serbski szkoleniowiec korzystał jednak najmniej. - Po tak udanym sezonie w Starogardzie Gdańskim nie mogłem zrobić w zasadzie nic innego jak tylko iść za nim - mówił przed sezonem Ochońko. Czy rzeczywiście może być jednak z tego posunięcia zadowolony? W tej kwestii zdania są podzielone.

Tomasz Ochońko w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
16 12,0 3,1 1,0 0,6 0,6 0,0 1,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2,5

Jak prezentowali się obcokrajowcy?

Eddie Miller (rzucający obrońca) - jego głównym zadaniem było zdobywanie punktów i z tej roli Amerykanin wywiązywał się bardzo solidnie. Można powiedzieć, że Miller jest już graczem obytym na polskich parkietach. Minione rozgrywki wydawały się jednak być najsłabsze w wykonaniu tego zawodnika. Mimo to warto w tym miejscu zaznaczyć, że ekipa z Poznania prezentowała nieco inny basket, niż zespoły, w których wcześniej występował. Przede wszystkim Miller musiał odnaleźć się w ułożonej koszykówce i atakach. Trener Bogicević wymagał też większego zaangażowania w defensywie.

Miller - najlepszy strzelec drużyny z Poznania

Ten amerykański strzelec uchodzi w Polsce za gracza nie tylko efektywnego, ale też efektownego. Warto przypomnieć, że w 2010 roku podczas Meczu Gwiazd, odbywającego się wówczas w Lublinie, Miller wygrał konkurs wsadów. Miniony sezon, poza małymi przestojami, może zaliczyć do udanych.

Eddie Miller w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
27 29,0 13,5 3,1 0,8 0,9 0,3 10,1

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Vladimir Tica (silny skrzydłowy / środkowy) - doświadczony, obyty już z polskimi parkietami serbski skrzydłowy, który świetnie odnajduje się również w roli środkowego. Zawodnik z podstawowego składu drużyny PBG Basketu. Tica prezentował się dosyć stabilnie. Uchodził za gracza bardzo skutecznego, który z reguły nie oddaje nieprzemyślanych rzutów. Trener Bogicević na pewno mógł być zadowolony z jego usług.

Vladimir Tica w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
26 25,5 11,8 5,2 1,1 0,5 0,3 12,2

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Cliff Hawkins (rozgrywający) - w zespole z Poznania pełnił rolę podstawowego rozgrywającego. Po udanym sezonie w barwach Trefla Sopot, na pewno warto było na niego postawić. Hawkins nie zawiódł, choć trener Bogicević ukrócił nieco jego poczynania w ataku. Amerykanin miał bowiem przede wszystkim skupić się na konstruowaniu gry. Z tej roli wywiązywał się nienagannie.

Hawkins sprawdził się w roli pierwszego playmakera PBG Basketu

Amerykański rozgrywający tylko jeden raz nie pojawił się w wyjściowym składzie poznańskiej ekipy. Miał pełne zaufanie szkoleniowca. - Powiem szczerze, że gra w Polsce sprawia mi przyjemność i z wielką chęcią tutaj wracam - mówił przed kilkoma miesiącami Hawkins.

Cliff Hawkins w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
25 26,0 6,8 3,0 4,0 1,2 0,1 7,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4,5

Sasa Ocokoljić (rozgrywający) - zawodnik ten po raz drugi zagościł w zespole z Poznania. Wcześniej pokazał, że potrafi nie tylko dobrze kreować grę, ale również pełnić rolę czołowego strzelca. Szeregi poznańskiej ekipy zasilił w trakcie sezonu. Ocokoljić miał być solidnym zmiennikiem dla Hawkinsa i takim graczem rzeczywiście się okazał. Serb udowodnił, że ma aspiracje, by pełnić funkcję podstawowego playmakera. Trener Bogicević przydzielił mu jednak inne zadanie, przez co gracz ten nie był w stanie w pełni rozwinąć wachlarza swoich umiejętności.

Sasa Ocokoljić w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
12 16,0 6,8 1,9 2,8 0,5 0,0 7,6

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Mujo Tuljković (silny skrzydłowy) - kolejny zawodnik, który zasilił szeregi PBG w trakcie rozgrywek. Bośniak wyrobił sobie już wcześniej dobrą markę na polskich parkietach, przez co można było w ciemno na niego postawić. Tuljković nie był już jednak tak skuteczny, jak w poprzednich sezonach. Warto jednak zaznaczyć, że bośniacki skrzydłowy długo leczył poważny uraz (nadciągnięte więzadła krzyżowe i uszkodzona łękotka).

Mujo Tuljković w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
13 20,5 6,0 3,2 0,7 0,4 0,1 6,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Rekordziści PBG Basketu Poznań

Punkty: Eddie Miller - 28 punktów przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Zbiórki: Vladimir Tica - 14 zbiórek przeciwko drużynie Anwilu Włocławek

Asysty: Cliff Hawkins - 9 asyst przeciwko drużynie AZS-u Koszalin

Straty: Damian Kulig - 5 strat przeciwko drużynie AZS-u Koszalin

Przechwyty: Cliff Hawkins - 4 przechwyty przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Bloki: Damian Kulig - 2 bloki przeciwko drużynie Energi Czarnych Słupsk

Eval: Eddie Miller - 25 przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Podsumowanie

Drużyna, którą zbudował trener Bogicević dysponowała sporym potencjałem, co udowodniła zresztą w fazie play-off. Poznański team był o krok od wyeliminowania z dalszej rywalizacji PGE Turowa Zgorzelec. Zawodnikom zabrakło jednak nieco zimnej krwi. Szczególnie w decydującym meczu, podopieczni trenera Bogicevicia nie sprostali presji pojedynku o tak wysoką stawkę. Gdyby nie to, być może Serb ponownie powalczyłby o medal w rozgrywkach PLK. Nie da się jednak ukryć, że po raz kolejny zbudował on solidnie spisujący się się zespół, zwłaszcza jeżeli chodzi o defensywę. Sam awans do fazy play off być może wielkim sukcesem nie był, jednak poznański team wreszcie prezentował ciekawą koszykówkę, czego w ostatnich latach brakowało w tym mieście. Sezon można uznać zatem za udany, choćby przez wzgląd na styl gry drużyny, która od kilku lat czeka na sukcesy. Kto wie, być może przyjdą one już w przyszłym sezonie.

*Skala od 1-6

Źródło artykułu: