TBL pod lupą: Kotwica Kołobrzeg

O sile Kotwicy Kołobrzeg w sezonie 2010/11 stanowili przede wszystkim Amerykanie na czele z Tedem Scottem oraz Darrellem Harrisem. Drużyna do samego końca walczyła o utrzymanie w lidze. Jak zatem prezentowały się poszczególne ogniwa ekipy prowadzonej przez trenera Dariusza Szczubiała?

W tym artykule dowiesz się o:

Czytaj również: Siarka Tarnobrzeg

Jak prezentowali się Polacy?

Tomasz Zabłocki (silny skrzydłowy) - gracz emanujący przede wszystkim doświadczeniem na parkiecie. Nie jest typem szalonego strzelca, choć słynie z tego, że oddaje sporo rzutów z dystansu. W sezonie 2010/11 był w tym elemencie mniej lub bardziej skuteczny, w zależności od dyspozycji dnia. Co ciekawe tylko w 3 spotkaniach spośród 18, w których występował, nie zapisał na swoim koncie żadnego rzutu 3-punktowego. Średnio w każdym meczu otrzymywał 20 minut. Z reguły dobrze wywiązywał się ze swoich boiskowych zadań.

Zabłocki walczący w obronie

Tomasz Zabłocki w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
18 21,0 6,3 2,1 0,8 0,2 0,1 5,4

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4*

Michał Wołoszyn (niski skrzydłowy) - podobnie jak u Zabłockiego, jego domeną są rzuty z dystansu. W minionym już sezonie dobre spotkania przeplatał słabszymi. Swój najlepszy występ zanotował w meczu przeciwko ekipie PBG Basketu Poznań. Trafił wówczas 7 z 10 rzutów z dystansu. To jednak nie uchroniło Kotwicy od porażki. Kiedy podpisywał kontrakt z ekipą z Kołobrzegu mówił: Chciałbym aby o Kotwicy było głośno i nasi kibice mogli być z nas dumni. W rzeczywistości jednak tak się nie stało. Zespół do końca walczył bowiem o utrzymanie w lidze.

Michał Wołoszyn w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
14 19,0 7,7 1,7 0,4 0,4 0,2 6,9

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Łukasz Diduszko (niski skrzydłowy) - zawodnik, któremu bez wątpienia nie można odebrać ambicji i waleczności. Na parkiecie bije się o każdą piłkę. Choć w ataku nadal nie imponuje, to jednak braki te nadrabia twardą walką w defensywie. W sezonie 2010/11 trener Dariusz Szczubiał dawał mu sporo szans, zwłaszcza w jego drugiej części. Wysoką dyspozycję złapał w ostatnich spotkaniach. Jego występy można uznać za pozytywne choćby ze względu na wspomnianą ambitną walkę.

Łukasz Diduszko w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
24 20,0 4,0 4,0 0,6 0,8 0,1 6,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4

Sławomir Sikora (rzucający obrońca / niski skrzydłowy) - gracz, który wcześniej nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w rozgrywkach PLK. Zespół Asseco Prokomu Gdynia, w którym występował przed sezonem 2010/11 do głównego składu wystawiał go sporadycznie. Sikora częściej grywał w pierwszoligowych rezerwach. W minionym sezonie sięgnęli po niego włodarze Kotwicy i choć w barwach tego klubu nie błyszczał, to jednak miał kilka solidnych spotkań. Pokazał, że potrafi postraszyć rzutem, powalczyć o zbiórkę, a nawet kreować pozycję dla swoich zespołowych partnerów.

Sławomir Sikora w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
24 20,0 3,9 3,2 1,1 1,2 0,2 5,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3,5

Bartosz Sarzało (rzucający obrońca) - miewał zdecydowanie lepsze sezony w ekstraklasie. Należy jednak podkreślić, że trener Szczubiał nie sięgał po niego tak często, przez co nie mógł on stać się czołową postacią drużyny. Sarzało na parkiecie miał jednak nieco inne zadanie - defensywa. Nie da się ukryć, że w tym elemencie Kotwica nie miała zbyt wielu specjalistów. Bez wątpienia jednak nie był to dla niego życiowy sezon.

Bartosz Sarzało w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
21 18,5 3,6 2,0 0,7 0,5 0,0 3,9

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Jak prezentowali się obcokrajowcy?

Theodore Scott (rzucający obrońca) - gracz, bez którego trudno byłoby wyobrazić sobie poczynania Kotwicy w ataku. Znakomity strzelec, który dostał wolną rękę od trenera Szczubiała. W sezonie 2010/11 po raz kolejny oddawał mnóstwo rzutów (przeciętnie ponad 20 w każdym spotkaniu!).

Scott - najlepszy strzelec polskiej TBL

Obserwatorzy TBL często zarzucali mu egoizm i rzeczywiście coś w tym jest. Scott nie uchodzi do miana zawodnika, który lubi dzielić się piłką. Amerykanin okazał się zdecydowanie najlepszym strzelcem ligi. Zakończył sezon ze średnią nieco ponad 25 punktów w każdym pojedynku. Potwierdził też po raz kolejny, że uwielbia całkowitą swobodę w ataku. Na pewno nie pasowałby on tym samym do koncepcji każdego zespołu TBL. W Kotwicy, która stawiała przede wszystkim na atak, odnalazł się znakomicie.

Theodore Scott w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
20 34,5 25,4 4,3 2,1 1,1 0,1 17,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Darrell Harris (rzucający obrońca) - absolutny król strefy podkoszowej. Uwielbia twardą walkę, a przede wszystkim dysponuje świetnym instynktem do zbiórek. Wraz ze Scottem stanowili podstawę ataków Kotwicy. Harris z reguły nie oddawał nieprzemyślanych rzutów. Niemal wszystkie zespoły miały ogromne problemy, by powstrzymać jego poczynania w ofensywie.

Harris okazał się absolutnym dominatorem strefy podkoszowej

Harris aż w 18 spotkaniach notował na swoim koncie double-double. W ataku potrafiły ograniczyć go nieco jedynie zespoły, które słyną z żelaznej defensywy. Finalnie jednak amerykański środkowy nie może być zadowolony z tego sezonu. - W klubie zapewniono mnie, że nadal będę odgrywał znaczącą rolę w zespole, który tym razem zamierza walczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie - mówił przed sezonem Harris.

Darrell Harris w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
24 32,0 14,0 11,9 2,1 0,9 2,0 23,7

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Anthony Fisher (rozgrywający / rzucający obrońca) - należał do kwartetu Amerykanów, którzy stanowili o sile zespołu z Kołobrzegu. Często pełnił funkcję rozgrywającego, choć jego domeną była rola strzelca. Mógł stać się nawet liderem drużyny, jednak cały czas pozostawał nieco w cieniu Scotta. W trakcie sezonu prezentował stabilną, wysoką formę. Rozgrywki w swoim wykonaniu może zaliczyć do udanych.

Anthony Fisher w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
24 27,0 13,5 2,0 2,5 0,5 0,0 8,5

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 5

Jessie Sapp (rozgrywający) - do Kotwicy trafił w trakcie sezonu. Już w pierwszym meczu udowodnił, że dysponuje sporym talentem. Szybko zyskał sobie sympatię trenera. Z meczu na mecz jego dyspozycja rosła, grał coraz odważniej w ataku. Świetnie zaprezentował się również w roli playmakera. Pokazał, że dysponuje znakomitym przeglądem pola. Momentami jednak, podobnie jak u Scotta, szwankowała u niego skuteczność.

Jessie Sapp w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
10 28,5 14,1 4,3 3,2 1,6 0,1 12,9

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 4,5

Marko Djurić (silny skrzydłowy / środkowy) - po kilku latach przerwy po raz kolejny zawitał na polskie parkiety, ponownie parafując umowę z Kotwicą. Tym razem jednak nie był już tak skuteczny, co wynikało z faktu, iż nie dostawał tylu minut od trenera Szczubiała. Z reguły pełnił rolę rezerwowego, choć w kilku spotkaniach pojawił się w pierwszej piątce. Nie był to jednak zawodnik pierwszego planu. Mimo tego, że miał kilka przebłysków, niczym szczególnym się nie wyróżnił.

Marko Djurić w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
19 14,0 3,3 3,1 0,4 0,4 0,3 4,8

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 3

Kenneth Henderson (niski skrzydłowy / silny skrzydłowy) - zdecydowanie najsłabszy z Amerykanów, którzy występowali w kołobrzeskim zespole. Trener Szczubiał rzadko kiedy dawał mu szansę na dłuższy występ. Pełnił on raczej rolę zawodnika od zadań specjalnych (charakteryzuje go niezła gra w defensywie). Henderson na pewno nie tak wyobrażał sobie występy w Polsce. Mimo że Amerykanina można zaliczyć już do grona doświadczonych graczy, to jednak jego koszykarska przeszłość nie zachwyca. Zawodnik ten występował co prawda kilka lat w Europie, ale w takich ligach jak: Holandia, Węgry, Finlandia.

Kenneth Henderson w świetle statystyk:

MeczeMin.PktZb.As.Przech.Bl.Eval
28 14,0 3,2 2,1 0,7 0,4 0,2 3,0

Ocena portalu SportoweFakty.pl: 2,5

Rekordziści Siarki Tarnobrzeg

Punkty: Theodore Scott - 41 punktów przeciwko drużynie Siarki Tarnobrzeg

Zbiórki: Darrell Harris - 20 zbiórek przeciwko drużynie Polonii Warszawa

Asysty: Jessie Sapp - 9 asyst przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Straty: Theodore Scott - 9 strat przeciwko drużynie Energi Czarnych Słupsk

Przechwyty: Sławomir Sikora - 6 przechwytów przeciwko drużynie Zastalu Zielona Góra

Bloki: Darrell Harris - 6 bloków przeciwko drużynie Polonii Warszawa

Eval: Darrell Harris - 40 przeciwko drużynie Anwilu Włocławek

Podsumowanie

Zespół Kotwicy Kołobrzeg w sezonie 2010/11 po raz kolejny postawił na atak. W ofensywie podopieczni trenera Szczubiała mieli spory potencjał. Głównymi aktorami rzecz jasna byli Amerykanie na czele ze Scottem i Harrisem. Powszechnie jednak wiadomo, że w dzisiejszej koszykówce, to obrona staje się ważniejsza od ofensywy. Choć kołobrzeski team miał w swoich szeregach kilku specjalistów w tej dziedzinie, to jednak okazało się to stanowczo za mało, by myśleć o sukcesach. Szczególnie Amerykanie nie prezentowali się na tyle uniwersalnie, by łączyć świetne, szybkie ataki, z żelazną lub co najmniej solidną obroną. Nie da się też ukryć, że momentami Kotwicy zwyczajnie brakowało szczęścia i nieco zimnej krwi przy najważniejszych akcjach. - Gra nie opiera się tylko na rzucie! A u nas? Tylko rzut i kompletny brak powrotu do obrony - mówił po jednym ze spotkań trener Szczubiał. W ten sposób też najlepiej zobrazować grę Kotwicy w minionym już sezonie.

*Skala od 1-6

Źródło artykułu: