NBA: Zgaszone Słońca. Gortat mniej skuteczny

Kevin Durant i James Harden zdobyli solidarnie po 22 oczka, czym walnie przyczynili się do zwycięstwa nad Phoenix Suns. Dla Oklahoma City Thunder było to piąte z rzędu, a pięćdziesiąte w rozgrywkach zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Thunder, pokonując drużynę prowadzoną przez Alvina Gentry'ego, zwycięsko zakończyli udany dla nich marzec, w którym zanotowali bilans 14-2. To najlepszy miesiąc w historii klubu. Poprzedni rekord wynosił 14-3 (1994 i 1996) i był ustanowiony przez ówczesnych Seattle SuperSonics.

Suns natomiast powodów do radości nie mają. Wcześniej odpadli z walki o playoff, co więcej przegrali po raz czwarty z rzędu. W starciu z Grzmotem ich gra nie uległa poprawie. To rywale posiadali inicjatywę i dyktowali warunki.

Phoenix dwukrotnie udało się zniwelować straty do jednego punktu. Ostatni raz miało to miejsce w trzeciej kwarcie, kiedy to po wsadzie Marcina Gortata Słońca przegrywały zaledwie 59:60. W odpowiedzi cztery punkty z rzędu zdobył Russell Westbrook i przyjezdni znów odskoczyli.

Losy zwycięstwa Thunder rozstrzygnęli runem 23:9 w czwartej kwarcie. Zakończył go Kendrick Perkins, który wykorzystał cztery rzuty osobiste z rzędu. Zawodnicy z Oklahoma City prowadzili wówczas 102:82 na 4:39 przed końcem spotkania i mogli być już pewni wygranej.

28 oczek dla Suns zdobył Vince Carter.

Ponownie w pierwszej piątce zaczął Gortat. Polski środkowy na parkiecie spędził 27 minut. Jego dorobek to 9 punktów (4/13 z gry) i 10 zbiórek. Ponadto w statystykach zapisał blok, dwie straty i pięć przewinień.

Phoenix Suns - Oklahoma City Thunder 98:116 (28:33, 23:22, 22:24, 25:37)

Carter 28 (5zb), Dudley 16, Gortat 9 (10zb) - Harden 22, Durant 22, Westbrook 16 (8as)

Brak kluczowych zawodników nie przeszkodził Bobcats w wygraniu kolejnego spotkania. Ekipa Paula Silasa znów jednak musiała czekać na końcową syrenę, aby wznieść ręce w geście zwycięstwa.

Ostatni remis w tym wyrównanym pojedynku celnym rzutem wolnym na 14 sekund przed ostatnią syreną przełamał najlepszy w szeregach miejscowych Boris Diaw. Cavaliers mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, ale próba Anthony'ego Parkera została przyblokowana przez Dominica McGuire.

Rysę na sukcesie stanowi uraz Stephena Jacksona. Jeden z liderów Bobcats w pierwszej kwarcie doznał urazu ścięgna udowego w lewej nodze.

Ramon Sessions dla Cavaliers zdobył 24 punkty.

Charlotte Bobcats - Cleveland Cavaliers 98:97 (28:26, 19:24, 29:26, 22:21)

Diaw 26 (11as, 7zb), Brown 16 (8zb), Henderson 14 (5zb) - Sessions 24 (5zb), Hickson 20 (7zb), Parker 14

Pozostałe mecze:

Atlanta Hawks - Orlando Magic 85:82 (27:25 19:18, 23:18, 16:21)

Smith 26 (6zb), Johnson 18 (6zb), Horford 11 (9zb, 5as) - Nelson 20 (5as), Turkoglu 17 (8zb, 5as), Howard 17 (13zb)

Indiana Pacers - Detroit Pistons 111:101 (24:27, 35:20, 32:23, 20:31)

Collison 20, Granger 17, McRoberts 15 (13zb) - Stuckey 24 (9as, 7zb), Hamilton 19 (5zb, 5as), Prince 14, Monroe 14 (9zb)

Philadelphia 76ers - Houston Rockets 108:97 (31:33, 21:22, 32:27, 24:15)

Holiday 24 (12as), Young 22 (9zb), Williams 15 (5as) - Lowry 19, Martin 18, Scola 17 (6zb)

Washington Wizards - Miami Heat 107:123 (29:32, 23:31, 29:25, 26:35)

Crawford 39, Evans 21 (5zb), Jeffers 15 (8zb) - James 35 (8zb, 8zb, 5przech), Wade 33 (9as), Bosh 26 (8zb)

Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 98:104 (28:22, 21:30, 27:24, 22:28)

Bargnani 22, DeRozan 20, Barbosa 18 - Jennings 25 (7as), Gooden 22 (11zb), Bogut 17 (10zb)

New York Knicks - New Jersey Nets 120:116 (30:36, 28:32, 33:24, 29:24)

Anthony 39 (10zb, 5as), Billups 33 (6zb, 6as), Stoudemire 23 - Morrow 30 (5zb) Lopez 26 (9zb), Williams 22 (8zb, 8as)

New Orleans Hornets - Portland Trail Blazers 95:91 (25:31, 23:19, 20:20, 27:21)

Landry 21 (6zb), Belinelli 16, Okafor 15 (10zb) - Aldridge 24 (15zb), Miller 19 (5as), Wallace 14 (10zb)

Minnesota Timberwolves - Chicago Bulls 91:108 (19:30, 25:27, 22:29, 25:22)

Love 16 (9zb), Randolph 15 (5zb), Tolliver 14 - Boozer 24 (14zb), Rose 23 (10as), Deng 13 (5zb,, 5as), Watson 13

Memphis Grizzlies - Golden State Warriors 110:91 (29:24, 19:29, 31:19, 31:19)

Allen 21 (8zb), Conley 20 (7as), Randolph 20 (13zb, 6as)

Denver Nuggets - Sacramento Kings 104:90 (20:28, 21:23, 33:20, 30:19)

Lawson 20, Gallinari 17 (9zb), Smith 17 (5zb) - Thornton 27, Evans 22 (7as), Udrih 12 (10as)

Los Angeles Clippers - Dallas Mavericks 100:106 (28:23, 18:25, 24:27, 30:31)

Griffin 25 (17zb), Williams 19 (5as), Gordon 15 (5as) - Nowitzki 24 (6zb), Barea 22 (6as), Stojaković 11

Źródło artykułu: