Niesamowite show stworzył Blake Griffin podczas konkursu wsadów. W finałowym dunku przeskoczył auto (ze środka narzucił mu piłkę Baron Davis), a w tle znaną piosenkę pt. "I believe I can fly" wykonywał chór!
Wcześniej gracz LA Clippers zaprezentował również wsady w stylu Vince'a Cartera z 2000 roku, uwieszając się na łokcia po wykonanej próbie.
Pozytywnie zaskoczył JaVale McGee, którego wsad trzema piłkami naraz był jedną z najbardziej oryginalnych prób. W finale jednak nie mogło być innego werdyktu fanów - 68. proc. otrzymał ulubieniec kibiców z Los Angeles.
Finałowy wsad Griffina:
W konkursie rzutów za trzy punkty niespodziewanie triumfował James Jones. Zawodnik Miami Heat zostawił w polu między innymi zwycięzcę sprzed roku Paula Pierce'a, najlepszego w tym sezonie Dorella Wrighta, a przede wszystkim Ray'a Allena, który niedawno przeszedł do historii pod względem ilości trafionych trójek.
- To dla mnie spełnienie marzeń - przyznał skromnie 30-latek, który kilka lat temu zmagał się z poważną kontuzją nadgarstka, a w swoim zespole jest jedynie zmiennikiem wielkich gwiazd.
Co ciekawe, gracze Żaru mają ostatnimi laty patent na konkurs trójek - w 2007 roku triumfował Jason Kapono, a w 2009 Daequan Cook.
W rywalizacji rozgrywających bezkonkurencyjny okazał się Stephen Curry. Gracz Golden State Warriors w finale pokonał Russella Westbrooka. Czas finałowy wynosił nieco ponad 28, podczas gdy Westbrook aż 44 sekundy. Wcześniej odpadli Rose, Wall i Paul.
W konkursie Rzucające Gwiazdy (Shooting Stars) najlepsza była Atlanta Hawks w składzie Al Horford, Coco Miller, Steve Smith. W finale Jastrzębie okazały się lepsze od zespołu Teksas, który bronił tytułu. Najtrudniejszy i najważniejszy rzut (z połowy boiska) w finale wykonał Horford.
W tej rywalizacji biorą udział zespoły złożone z obecnego gracza, zawodniczki WNBA oraz legendy klubu.