Mecz rozgrywany na łańcuckiej hali miał wyłonić drużynę, która miała zasiąść na fotelu wicelidera. Z tego powodu określany był hitem kolejki.
Od samego początku widać było, że obydwu drużynom bardzo zależy na zwycięstwie. Początkowo prowadziła Rosa, która dzięki celnym rzutom Kardasia i Zalewskiego, wyszła na jednopunktowe prowadzenie (9:8). Sokoły szybko odrobiły straty, a po celnych rzutach Dubiela i Wilczka gospodarze zyskali przewagę, którą utrzymali do końca kwarty.
Drugą ćwiartkę meczu celną "trójką" otworzył Piotr Ucinek, lecz radomianie nie próżnowali i po rzutach Pawła Wiekiery i Alana Urbaniaka tracili zaledwie jeden punkt do gospodarzy. Łańcucianie szybko odpowiedzieli rzutem za trzy punkty, autorstwa Dubiela, jednak goście ciągle walczyli, a Sokoły czuły na plecach "oddech" rywala. Po celnych rzutach Nikiela Rosa ciągle utrzymywała kontakt z gospodarzami, jednak ci ponownie zaatakowali i odskoczyli na kilka "oczek". Końcówka drugiej kwarty należała do Sokoła, który zdecydowanie wchodził pod kosz i konsekwentnie powiększał przewagę nad radomianami. Po połowie meczu gospodarze prowadzili z Rosą 35:27.
Po zmianie stron, na początku trzeciej kwarty niesportowe przewinienie otrzymał Hubert Radke, co bardzo szybko wykorzystali gospodarze zdobywając kolejne punkty. Złą passę u gości przerwał Piotr Kardaś, który oddał celny rzut zza linii 6,75m a kolejne kosze zdobyli Radke i Wiekiera. Końcówka tej kwarty należała do radomian, którzy rozpoczęli pogoń za Sokołem, jednak było to za mało aby złapać kontakt z rywalem.
Początek ostatniej odsłony meczu o 2. miejsce to straty i faule oraz niedograne akcje. Dopiero w czwartej minucie czwartej kwarty przyjezdnym udało się oddać celny rzut. W szeregach gospodarzy za 5 przewinień boisko musiał opuścić Marcel Wilczek, którego zastąpił Maciej Klima. Zawodnicy Rosy robili co mogli, żeby dogonić łańcucian, lecz Sokół zacieśnił obronę, zaczął dynamiczniej rozgrywać akcje i punktował przy każdej okazji. Ostatnie punkty w kwarcie i całym spotkaniu zdobył Hubert Radke z rzutów osobistych. Ostatecznie łańcucki zespół pokonał przyjezdnych 66:54, utrzymując 2. pozycję w tabeli.
PTG Sokół Łańcut - Rosa Radom 66:54 (12:9, 23:18, 15:13, 16:14)
Sokół: Dubiel 17 (2x3), Pisarczyk 13, Klima 10, Fortuna 9 (2x3), Glapiński 8, Ucinek 6 (2x3), Wilczek 2, Czerwonka 1, Chromicz 0.
Rosa: Wiekiera 13 (1x3), Piros 10 (2x3), Radke 10, Kardaś 6 (2x3), Nikiel 5, Przybylski 4, Zalewski 4, Urbaniak 2, Maj 0, Podkowiński 0.