Akademicy przerwali w ostatnim meczu z SKK Siedlce passę czterech ligowych porażek.
Mimo zwycięstwa 79:76 styl gry szczecinian nie porywał. Szczególnie, że przeciwnik nie należy do grona ligowych potentatów. AZS w ostatnim tegorocznym ligowym spotkaniu będzie chciał pokazać, że jest drużyną, którą stać na więcej. Podopieczni Zbigniewa Majcherka bardzo dobrze radzą sobie w ofensywie. Dużo więcej kłopotów sprawia im gra w obronie i pod koszami. Trudno uwierzyć, by w ostatnim meczu gospodarze zaprezentowali nieznaną wcześniej, wysoką jakość w tym elemencie gry. Jak zwykle większość siły akademików będzie w rękach Łukasza Pacochy. Letnie wzmocnienie Radexu raczej nie zawodzi trenera Majcherka i szczecińskich kibiców. Jego punkty, akcje i doświadczenie nie raz wyciągały drużynę ze Szczecina z wszelakich opresji. Wiele będzie zależało od wsparcia, jakie otrzyma od Macieja Sudowskiego i Stanisława Prusa. Do swojej doskonałej dyspozycji z przed kontuzji nie może wrócić Maciej Majcherek. Wiadomo, że nie wystąpi kontuzjowany Karol Pytyś. W ostatnim meczu bardzo dobrze radził sobie Michał Dudek, który pokazał, że jest w stanie pociągnąć grę. Największa bolączka to standardowa zbiórka i walka pod tablicami. Problem po Nowym Roku być może rozwiąże ogłoszony już transfer Krzysztofa Mielczarka, póki co trzeba sobie radzić bez niego. Radex stara nadrabiać się zaangażowaniem i wolą walki. AZS zajmuje obecnie 11 miejsce w ligowej tabeli. Szczecinianie mają jednak jedno zaległe spotkanie z Asseco II Prokom.
Goście mogą zaliczyć rundę do udanych. Sokół zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli. Zawodnikom z Łańcuta zdarzają się jednak także wpadki. Do takich z całą pewnością należy porażka w Lublinie ze Startem w tej rundzie. Mimo wszystko, to właśnie Sokół będzie zdecydowanym faworytem meczu rozgrywanego w Szczecinie. Goście dodatkowo przyjadą podrażnieni ligową porażką z ŁKS-em we własnej hali, w ostatniej kolejce. Sokół uległ przyjezdnym 76:70. O zwycięstwie rozstrzygnęła ostatnia kwarta spotkania. W meczu z łodzianami świetni zaprezentował się Jarek Szurlej, który zdobył 21 punktów. Podopieczni Dariusza Kaszkowskiego prezentują solidną i poukładaną koszykówkę. Sobotniego meczu na pewno nie odpuszczą. Walka w czubie tabeli staje się coraz bardziej bezwzględna i porażki z niżej notowanymi rywalami nie mieszczą się w kalkulacjach.
Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę (18.12.2010) w hali Szczecińskiego Domu Sportu, o godzinie 18:00. Ceny biletów: 10 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).