Twierdza "Gryfia" nadal niezdobyta! - relacja ze spotkania Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek

Energa Czarni Słupsk byli mocno zmotywowani po ubiegłotygodniowej porażce z Asseco Prokomem Gdynia. W sobotę słupszczanie nie dali większych szans wicemistrzowi kraju. Spotkanie zakończyło się wynikiem 95:86 na korzyść lidera Tauron Basket Ligi.

Spotkanie rozpoczęło się od dwóch punktów zdobytych przez Nikolę Jovanowicia. Gospodarze spotkania nie kazali długo czekać na swoje punkty i już kilka sekund później było 3:2. Już na początku meczu swoją markową akcją popisał się Cameron Bennerman który indywidualną akcję zakończył pięknym wsadem. Chwilę później w jego ślady poszedł Bryan Davis. Od pierwszych minut Paul Miller pokazywał, że koszykarzom Czarnych Słupsk nie będzie łatwo dziś pod koszem Anwilu. W odpowiedzi na świetną grę defensywną centra przyjezdnych, umiejętnością gry w obronie popisał się Bennerman blokując Millera w bardzo efektowny sposób. W tak wyrównanym meczu nie mogą przytrafiać się straty, których były aż trzy w pierwszej kwarcie na korzyść "Czarnych Panter". Na niespełna cztery minuty przed końcem pierwszych dziesięciu minut ponownie świetną akcją popisał się Paul Miller. Chwilę później za trzy trafił D.J. Thomson i Dardan Berisha. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 22:27. W tej kwarcie słupska Energa prezentowała bardzo słabą skuteczność, o czym świadczy zaledwie 10 wykorzystanych rzutów za dwa przy 15 podejściach.

Drugą kwartę rzutem za trzy rozpoczął Mantas Cesnauskis, chwilę później Litwin legitymujący się polskim paszportem ponownie rzucił zza linii 6,75 i dał gospodarzom prowadzenie 28:27. Pare sekund później "niedolot" Zbigniewa Białka wykorzystał Chris Oakes, który przed powrotem do gry zapewniał, że poniesie statystykę zbiórek w drużynie, jak się okazało - nie kłamał. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej kwarty obydwa zespoły miały już na koncie po pięć fauli. Po krótkim przestoju Energi Czarnych Słupsk w zdobywaniu punktów, przy stanie 36:37, dwukrotnie rzutem za trzy popisał się Wojciech Szawarski. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy kolejna strata Anwilu Włocławek, którą wykorzystał Jerel Blassinagame i idealnie narzucił Cameronowi Bennermanowi na "alley oopa". Czarni jak na fali zdobywali punkty, przy stanie 48:37 zza linii 6,75 trafił Huber Pabian. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 56:37.

Przedostatnią kwartę otworzył Cameron Bennerman i Energa Czarni Słupsk mieli już ponad 20-puntowe prowadzenie. Po pięciu minutach trzecich dziesięciu minut nic się nie zmieniło - Energa Czarni grali konsekwentnie zarówno w ataku, jak i obronie, a ich przewaga z minuty na minutę była coraz większa. Anwil Włocławek grał bez pomysłu, podopiecznym Emira Mutapcicia nie można było odmówić waleczności, ale to nie ona świadczy o końcowym wyniku. Za każdym razem, gdy przyjezdni chcieli nawiązać walkę, ich nadzieję kończył jeden z zawodników "Czarnych Panter" rzutem za trzy. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 18:21, jednak to nie było przekonywujące prowadzenie Anwilu, przy drugiej kwarcie przegranej 10:34.

To było pewne - to był dzień Bryana Davisa, który na rozpoczęcie ostatniej kwarty popisał się efektownym wsadem. Kilka sekund później Amerykanin w przepięknym stylu zablokował rywala, co ożywiło słupską halę Gryfia. W równie dobrej dyspozycji był dzisiaj Cameron Bennerman, który celnie zza linii 6,75 rzucał jak na zawołanie. Na sześć minut przed końcem meczu podopieczni Dainiusa Adomaitisa grali już bardzo swobodnie, co często pokazywał "Cam" swoimi indywidualnymi rajdami pod kosz rywala. w tej kwarcie ponownie nastąpiło przełamanie bariery dwudziestu punktów w drużynie gospodarzy. Najpierw za trzy rzucił Bennerman, chwilę później asystował przy rzucie Zbigniewa Białka i na tablicy świetlnej widniał już wynik 86:65. Na półtora minuty przed końcem na parkiet wszedł wychowanek Energi Czarnych Słupsk, Patryk Przyborowski, który przeważnie na boisku pojawia się dopiero wtedy, gdy Dainius Adomaitis jest pewny wyniku. On także dołożył swój punkt do tego zwycięstwa.

Zawodnikiem o najwyższym evalu w dzisiejszym meczu był Wojciech Szawarski. Na wyróżnienie w drużynie Energi Czarnych Słupsk zasługuje także Bryan Davis, który niewątpliwie rozegrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Amerykanin skompletował 16 punktów, 3 bloki i 9 zbiórek, co bez wątpienia jest jego najlepszym bilansem w tegorocznych rozgrywkach.

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 95:86 (22:27, 34:10, 18:21, 21:28)

Energa Czarni Słupsk: Cameron Bennerman 18, Bryan Davis 16, Mantas Cesnauskis 14, Wojciech Szawarski 10, Zbigniew Białek 9, Jerel Blassingame 8, Chis Oakes 6, Paweł Leończyk 6, Krzysztof Roszyk 4, Hubert Pabian 3, Patryk Przyborowski 1.

Anwil Włocławek: Eric Hicks 20, Dardan Berisha 15, Andrzej Pluta 15, Nikola Jovanović 11, Chris Thomas 9, D.J. Thompson 7, Paul Miller 5, Łukasz Majewski 4, Stipe Modrić 0.

Komentarze (0)