Jak to zrobić, żeby wygrać? - zapowiedź meczu MKB Euroleasing Sopron - Lotos Gdynia

Kolejne bardzo trudne zadanie czeka w środę podopieczne Dariusza Raczyńskiego. W Eurolidze koszykarek mistrzynie Polski, zawodniczki Lotosu Gdynia zagrają na Węgrzech z MKB Euroleasing Sopron. To kolejny arcytrudny sprawdzian dla gdynianek. Grupa Lotosu to, może za wyjątkiem Gospic Croatia Osiguranje, droga przez mękę, ale już w Madrycie mistrzynie Polski udowodniły, że z każdym kolejnym meczem grają lepiej.

Oba zespoły spotkały się już w pierwszej kolejce tegorocznej Euroligi. Gdynianki przystępowały do tego pojedynku z nadzieją na sukces, ale rywalki szybko sprowadziły mistrzynie Polski na ziemię. MKB Euroleasing nawet pomimo nie najlepszej postawy Angel McCoughtry wygrały w Trójmieście bardzo pewnie, bo aż 82:67. Jak będzie tym razem?

Liderki z Sopronu, czyli wspomniana już McCoughtry oraz Amber Holt znajdują się w wybornej formie, o czym świadczy ich ostatni mecz w lidze węgierskiej, gdzie MKB Euroleasing wygrał niezwykle prestiżowy pojedynek z Pecs 2010. Obie zdobyły odpowiednio 20 i 19 punktów będąc liderkami swojego zespołu. Taka dyspozycja tego duetu to co najmniej niedobry znak dla Lotosu.

Cały mecz Sopron wygrał bardzo pewnie, a z dyspozycji swoich podopiecznych bardzo zadowolony był trener Norbert Szekely. - Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Od samego początku to my dyktowaliśmy warunki i tak było przez całe spotkanie - mówi szkoleniowiec MKB Euroleasing. Teren w Sopronie jest trudny do zdobycia, a swoje robią jeszcze fani zespołu. - Naszym fanom należą się wielkie słowa uznania. To nasz szósty zawodnik w naszej hali - dodaje Szekely.

Czy zatem gdynianki znajdą receptę żeby wywieźć z Sopronu zwycięstwo? Czy znajdą metodę na zatrzymanie Holt z McCoughtry? Tą drugą z pewnością będzie chciała zdetronizować Monica Wright, która ustabilizowała swoją formę i stała się liderką zespołu. Niestety to jeszcze nie ta sama klasa co liderka węgierskiego zespołu. Ich rywalizacja zapowiada się jednak wyśmienicie.

Trener Dariusz Raczyński musi odpowiednio zmobilizować do walki od pierwszych minut swoje podopieczne, gdyż jak wszyscy zauważają, u gdynianek mocno widać zmęczenie. - W naszych szeregach panuje zmęczenie ostatnimi wyjazdami, stąd nasza bardzo słaba postawa w pierwszej połowie meczu z INEĄ AZS Poznań - mówi szkoleniowiec Lotosu. Taka połowa w meczu w Sopronie oznaczać będzie jedno - porażkę.

Na Węgrzech zawodniczki Lotosu muszą zagrać przynajmniej tak dobrze, jak w meczu w Madrycie z Rivas Ecopolis, a i to może okazać się za mało. Gdzie ekipa z Trójmiasta może szukać przewagi? Zdecydowanie pod koszem. Jeżeli Milka Bjelica oraz Sandora Irvin zagrają na swoim poziomie, to strefa podkoszowa może okazać się mocnym plusem gdynianek.

Team z Sopronu dotychczas przegrał tylko dwukrotnie, a pogromcami MKB Euroleasing okazały się UMMC Jekaterynburg oraz Fenerbahce Stambuł. Z tymi zespołami Lotos Gdynia nie ma się co równać, ale ambicja i wola walki może sprawić, że w Sopronie uda się coś ugrać. Lotos chce znaleźć się w kolejnym etapie Euroligi dlatego punktów musi już szukać wszędzie.

MKB Euroleasing Sopron - Lotos Gdynia / środa godz. 18:00

Komentarze (0)