Rozchwytywani Serbowie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Serbscy koszykarze znów są rozchwytywani w Europie. Czołowy gracz ekipy mistrzów świata z 2002 roku Milos Vujanic będzie od nowego sezonu zawodnikiem Efesu Pilsen Stambuł. 28-letni rozgrywający spędzi w Turcji 2 najbliższe sezony. Z kolei jeden z najbardziej obiecujących podkoszowych młodego pokolenia w Serbii Zoran Erceg opuścił FMP Zeleznik i przeniósł się do Olympiakosu Pireus.

- Otrzymałem ofertę, której nie mogłem odrzucić. Jestem szczęśliwy ponieważ będą mógł grać w Eurolidze przez następne dwa sezony. To był bardzo ważny czynnik dla mnie. Efes Pilsen Stambuł jest jednym z najlepszych klubów w Europie, o tym mieście słyszałem tylko same pozytywne opinie. Jestem bardzo zadowolony z nowego kontraktu i już nie mogę doczekać się następnego sezonu - mówił Milos Vujanić, który będzie na pewno dużym wzmocnieniem ekipy znad Bosforu.

Miniony sezon serbski rozgrywający rozpoczął w Panathinaikosie Ateny, lecz już w listopadzie 2007 roku zdecydował się na przenosiny do Dynama Moskwa, gdzie szkoleniowcem jest rodak Vujanicia - Svetislav Pesić. W rozgrywkach Pucharu Uleb Vujanić notował średnio 10,5 punktów, 3,2 asyst oraz 2,4 zbiórek a jego drużyna awansowała do Final Four tych rozgrywek. W sezonie 2006/2007 28-letni rozgrywający zdobył mistrzostwo Euroligi z Panathinaikosem zdobywając w pamiętnym finale przeciwko CSKA Moskwa 12 punktów.

Dla FMP Zeleznik Zoran Erceg był prawdziwą gwiazdą już od kilku lat. Mierzący 210 cm podkoszowy mimo zaledwie 23 lat był liderem Panter, które od paru sezonów były liczącym się zespołem zarówno w Lidze Adriatyckiej jak i lidze serbskiej. W niedawno zakończonych rozgrywkach Adriatic League Erceg notował średnio 15,1 punktów i 5,1 zbiórek. Urodzony w Chorwacji Serb jeszcze lepiej prezentował się w rodzimej lidze, gdzie był najlepszym strzelcem ze średnią 18,4 punktów. Według greckich mediów Erceg otrzyma 5 milionów euro za 5-letni kontrakt a jego poprzedni klub, czyli FMP Zeleznik wzbogaci się ponadto o 1,5 miliona euro.

Źródło artykułu: