Zbiórki to za mało...
Przed meczem z Chimkami Moskwa Tomas Pacesas podkreślał, iż kluczem do zwycięstwa będą zbiórki. - Jednym z najważniejszych czynników, aby myśleć o zwycięstwie w Moskwie będą zbiórki. Nie możemy przegrać walki na deskach - mówił. I co ciekawe mistrzowie Polski okazali się w tym elemencie lepsi od rywali. Asseco Prokom zebrało łącznie 41 piłek - z czego 19 spod kosza rywali - czyli o dziesięć więcej od Rosjan.
Mimo przewagi podkoszowych nie przełożyło się to na pozytywny wynik końcowy. Chimki wygrały bowiem 82:76. - Wygraliśmy walkę pod tablicami, ale nie poskutkowało to naszym zwycięstwem - komentował po meczu opiekun gdynian. Jak więc widać zbiórki to nie wszystko...
Słaba skuteczność mistrzów Polski
Aby myśleć o dobrym wyniku w starciu z silnym przeciwnikiem, jakim niewątpliwie są Chimki oprócz skutecznej gry pod koszem potrzeba jest również wysoka skuteczność. A ta nie była mocnym punktem Prokomu w środowym meczu. Gdynianie trafili tylko 23 rzuty za dwa na 49 oddanych, co daje skuteczność na poziomie blisko 47%. Jeszcze gorzej statystyki te wyglądają w "trójkach". Tutaj bowiem mistrzowie Polski zagrali na blisko 30% skuteczności (5/17). Rywal z kolei odpowiednio: 17/32 za dwa (53,1%) oraz 10/23 za trzy (43,4%). - Nasza skuteczność za dwa była na niskim poziomie. Aby myśleć o zwycięstwie z takim rywalem jak Chimki musimy poprawić ten element - stwierdził Pacesas.
Double-double Giddensa
Bardzo dobre zawody rozegrał nowy nabytek gdynian J.R. Giddens. Amerykanin wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, co w obliczu szybkiego zejścia z parkietu Bobby Browna trzymało Asseco Prokom w grze. Giddens popisał się double-double. Do 20 punktów dorzucił także 10 zbiórek. Zagrał na stuprocentowej! skuteczności za dwa (9/9).
Asseco Prokom chwalone przez rywali
Dobra postawa mistrzów Polski w podmoskiewskich Chimkach znalazła uznanie w obozie przeciwników. Ci chwalili polski zespół za postawę, podkreślając, iż jest to silny przeciwnik. - W Eurolidze nie ma łatwych spotkań. Prokom to silny zespół, który w poprzednim sezonie dotarł do fazy play-off. W tym również chcą powtórzyć to osiągnięcie - zauważył trener Chimki Moskwa, Sergio Scariolo
Jego zdanie podzielał także środkowy rosyjskiego teamu, Aleksey Savrasenko: - Prokom to bardzo mocny zespół. Ciężko się przeciwko niemu grało. Dobrze prezentowali się w zbiórkach i w grze obronnej.