1/8 MŚ: Przed meczem USA - Angola: Mało ważne z kim, ważne jak zagramy

W sobotę i niedzielę koszykarze USA po raz pierwszy trenowali wspólnie na turnieju w Turcji. Przed nimi mecz z Angolą (poniedziałek, godz. 17), a kluczem do wygranej będzie eliminacja dotychczasowych błędów.

- W meczach pierwszej fazy turnieju nie byliśmy tak skoncentrowani, jak chcielibyśmy. Mam nadzieję, że te treningi pozwolą nam poprawić naszą skuteczność, timing i agresywność w defensywie - przyznał Stephen Curry, rezerwowy obwodowy Amerykanów.

- Te treningi naprawdę powinny nam pomóc, ponieważ nie mieliśmy na to czasu kiedy rozgrywane były mecze - wtórował mu Kevin Durant (śr. 17,8 pkt), najlepszy snajper ekipy trenera Mike'a Krzyzewskiego.

W amerykańskim sztabie analizowany jest najbliższy rywal, czyli Angola. Zespół najprawdopodobniej rzuci się do ataku od pierwszych minut i będzie liczył na skuteczność w ataku. Faworyci MŚ muszą więc mieć się na baczności.

- Mało ważne jest z kim, ważne jak my sami będziemy się prezentować. Jeżeli skupimy się na swojej grze i wyeliminujemy błędy, które popełniamy, powinno być dobrze. Czy wygramy? To pokaże czas. Wierzę, że mamy dużą szansę w tym turnieju, powtarzam to zresztą od samego początku - powiedział Jerry Colangelo, dyrektor reprezentacji.

Tymczasem w szeregach afrykańskiej drużyny nie najlepsze nastroje. Wszystko za sprawą kontuzji najlepszego gracza tego zespołu Olimpio Cipriano (śr. 14,8 pkt). 28-letni snajper nie zagrał już w ostatnim grupowym meczu przeciwko Australii. Gdyby spotkanie z USA odbywało się w weekend, Cipriano nie mógłby zagrać. Teraz istnieje szansa, że pojawi się na parkiecie.

Komentarze (0)