Niesamowita noc w WNBA

Znakomite spotkanie rozegrane zostały minionej nocy w lidze WNBA. W Indianapolis do rozstrzygnięcia pojedynku pomiędzy Indianą Fever a Los Angeles Sparks potrzebne były aż dwie dogrywki, natomiast w drugim meczu Minnesota Lynx niespodziewanie wygrała w Chicago z tamtejszymi Sky.

Koszykarki z Los Angeles Sparks poniosły pierwszą porażkę w tym sezonie. Lepsze okazały się zawodniczki Indiany Fever, które po dwóch dogrywkach zdołały pokonać Sparks 82:78. Przyjezdnym nie pomógł nawet kolejny znakomity występ Candace Parker. Druga dogrywka należała do dwóch zawodniczek: wspomnianej już Parker oraz Tan White. Pierwsza zdobyła 6 ostatnich punktów dla swojej drużyny, natomiast White zakończyła drugą dogrywkę z dorobkiem 11 oczek.

Ostatecznie Candace Parker zakończyła mecz z dorobkiem 16 punktów, 16 zbiórek, 6 bloków, 5 asyst oraz 5 przechwytów. Na jej statystyki niekorzystnie wpływają jednak liczba 7 strat oraz skuteczność – 7/18 z gry. Dla Indiany tradycyjnie najwięcej punktów wywalczyła Katie Douglas - 25. Z bardzo dobrej strony pokazała się również bohaterka Fever Tan White, która w całym meczu wywalczyła 20 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst.

Również drugie spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji. W tym wypadku jednak gospodynie nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W UIC Pavilion w Chicago tamtejsze Sky uległy rewelacyjnie grającym do tej pory zawodniczkom z Minnesoty, które wygrały 75:69.

Dzięki tej wygranej Rysice mają bilans spotkań 3-0 co jest najlepszym wynikiem na starcie rozgrywek w całej historii drużyny. Do zwycięstwa swoją drużynę poprowadziła niezawodna Seimone Augustus, która zakończyła mecz 19 punktami. Równie dobry występ zanotowała Anna DeForge oraz rookie Charde Houston, które zdobyły po 15 punktów.

Końcówka meczu dostarczyła kibicom niesamowitych emocji. Sky, które przez cały mecz prowadziły, w końcówce opadły z sił. Na 1:42 do końca po punktach Candidy Dupree na tablicy wyników był remis. Ostatnie akcje należały jednak do przyjezdnych, które ostatecznie pokonały Chicago 75:69.

Przedstawicielkami Ford Germaz Ekstraklasy, które minionej nocy wystąpiły na parkietach WNBA, były cztery zawodniczki. Zdecydowanie najlepiej zaprezentowała się Anna DeForge, która poprowadziła swoją drużynę (Minnesotę Lynx) do wygranej. DeForge zdobyła 15 punktów (trafiające m.in. 3/3 za 3 punkty) i 5 zbiórek. W pokonanym polu zawodniczka Wisły Can Pack pozostawiła Candice Dupree i Dominique Canty. Pierwsza zapisała na swoim koncie 12 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty i 2 bloki. Druga natomiast konto Sky wzbogaciła o 8 punktów, 6 asyst, 2 przechwyty oraz 2 zbiórki. Najgorzej z reprezentantek FGE wypadła LaToya Bond, która nie zdobyła żadnego punktu dla Indiany Fever w meczu z Los Angeles Sparks. W swoich statystykach zapisała tylko po jednej zbiórce, asyście i przechwycie.

Indiana Fever – Los Angeles Sparks 82:78 (25:13, 12:9, 16:24, 12:19, 4:4, 13:9)

Indiana: K.Douglas 25, T.White 20, B.Nngoyisa 14, E.Hoffman 10, T.Sutton-Brown 8, T.Bavilaqua 5, L.Bond 0, K.Whittington 0, A.Feaster 0, A.Bales 0

Los Angeles: L.Leslie 19, C.Parker 16, D.Milton-Jones 11, M.Ferdinand-Harris 11, S.Bobbitt 8, J.Moore 6, K.Brown 3, T.Johnson 2, S.Spencer 2, C.Thomas 0, M.Page 0

Chicago Sky – Minnesota Lynx 69:75 (15:18, 23:16, 16:21, 15:20)

Chicago: S.Fowles 16, C.Dupree 12, J.Perkins 9, D.Canty 8, A.Price 7, C.Melvin 5, B.Wyckoff 3, K.Sharp 3, Q.Chaney 3, C.Joens 3, B.Queenan 0

Minnesota: S.Augustus 19, A.DeForge 15, C.Houston 15, C.Wiggins 11, N.Ohlde 7, V.Hayden 4, N.Anosike 2, S.Zoll 2, N.Quinn 0, K.Rasmussen 0

Źródło artykułu: