Pruszków walczy o play-off - zapowiedź spotkania Lider - Utex

Po dwóch zwycięstwach z rzędu koszykarki Blach Pruszyński Lider maja jeszcze szansę na awans do play-off. W sobotę na własnym parkiecie podejmą ósmy w tabeli Utex ROW Rybnik. Ewentualne zwycięstwo podopiecznych Arkadiusza Konieckiego sprawi, że zespół z Mazowsza na trzy kolejki przed końcem będzie miał tyle samo punktów co rywalki.

Głównym celem zespołu z Pruszkowa, który w obecnych rozgrywkach dopiero debiutuje w Ford Germaz Ekstraklasie, jest utrzymanie w lidze. Zdaniem prezesa klubu Pawła Kędzierskiego w życiu trzeba jednak dążyć do realizacji ambitniejszych planów. - Jako beniaminek znamy swoje miejsce w szeregu i doskonale zdajemy sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy nie możemy się równać z drużynami walczącymi o mistrzostwo Polski. Miejsce w play-off jest jednak w naszym zasięgu – mówi Kędzierski.

W podobnym tonie wypowiada się również Mirela Pułtorak. - Na pewno do samego końca będziemy walczyć o play-off. Wierzymy, że cel ten jest możliwy do realizacji - przyznaje skrzydłowa Lidera.

Pruszkowianki ostatnie dwa spotkania ligowe wygrały. Najpierw po zaciętym meczu pokonały u siebie Odrę Brzeg, a kilka dni później zwyciężyły na wyjeździe Artego Bydgoszcz. W obu przypadkach zespół Arkadiusza Konieckiego lepiej spisywał się po przerwie. - Chyba za bardzo chcemy, dlatego na parkiet wychodzimy lekko stremowane - tłumaczyła po jednym ze spotkań Paulina Dąbkowska.

Dzięki dwóm zwycięstwom z rzędu podopieczne Arkadiusza Konieckiego umocniły się na dziewiątym miejscu w tabeli, a do znajdującego się o jedną lokatę wyżej Uteksu ROW tracą jeden punkt. - Mamy ogromną ochotę kontynuować naszą dobrą passę - deklaruje Pułtorak. - Ostatnio dużo ze sobą rozmawiamy, a na boisku zaczynamy tworzyć zgrany kolektyw. Oby przełożyło się to na zwycięstwo z Rybnikiem i później miejsce w ósemce - dodaje.

Miejscowym ciężko będzie jednak odrobić starty z pierwszego meczu. W Rybniku różnicą dwudziestu jeden punktów wygrał bowiem Utex. Jedno z lepszych spotkań w sezonie rozegrała wówczas Nikita Bell, która miała 19 punktów i 12 zbiórek. Dobre zawody zanotowała również Katarzyna Krężel. Od tego czasu kadra Lidera przeszła jednak gruntowną rewolucję. Z drużyny odeszły cztery zawodniczki, w których miejsce przybyło pięć innych.

Dużym wzmocnieniem okazała się Malijka Djenebou Sissoko. Najlepsza zbierająca poprzedniego sezonu w pierwszym spotkaniu w barwach Lidera spisała się przeciętnie, ale w meczu z Artego była kluczową zawodniczką swojego zespołu (20 pkt i 11 zbiórek). - Djenebou, gdy do nas przyjechała, miała małe zaległości, dlatego potrzebowała trochę czasu, aby dojść do lepszej formy - tłumaczy Koniecki.

W Pruszkowie niepewny jest występ dwóch zawodniczek Uteksu - Amerykanki Whitney Boddie (zatrucie pokarmowe) oraz Moniki Sibory (złamany nos). Z kolei w Liderze mogą nie zagrać Lidia Kopczyk oraz Anna Kuncewicz.

Blachy Pruszyński Lider Pruszków - Utex ROW Rybnik (sobota, godzina 19:00)

Źródło artykułu: