W ostatnim spotkaniu Żubry Białystok zagrały mecz wyjazdowy i po raz kolejny odnotowały porażkę. Przeciwnik, KKS Tychy, już od początku spotkania objął prowadzenie. W pierwszej kwarcie prowadził różnicą 11 "oczek". Druga, zapowiadała się naprawdę nieźle. Zespół Marka Kubiaka wyszedł na parkiet bardzo skoncentrowany i rządny wygranej. Mimo tego, nie udało się im zniwelować strat. W kolejnej odsłonie było już wyraźnie widać różnicę klas pomiędzy obydwoma zespołami. W rezultacie mecz zakończył się 19 punktową przewagą. KKS Tychy - Żubry Białystok 93:74.
Natomiast drużyna Sokoła Łańcut gościła w środę na parkiecie Znicza Basket. Ze względu na sąsiedztwo w tabeli obydwu drużyn mecz zapowiadał się niezwykle ciekawie. W konsekwencji jednak taki nie był. Już od pierwszych minut zarysowała się znaczna przewaga gospodarzy, którzy doprowadzili ten stan do końca wygrywając 72:58. Tym samym Sokół Łańcut zaliczył ósmą z rzędu porażkę na wyjeździe.
W najbliższym spotkaniu pomiędzy obydwoma drużynami zabraknie Tomasza Szczepińskiego, niepewny jest również występ Michała Zalewskiego. Natomiast do gry powraca drugi rozgrywający Jędrzej Jankowiak.
Po pięciu z rzędu porażkach, kibice białostockiej drużyny liczą na przełamanie tej złej passy. Może nastąpi to w sobotnim meczu z Sokołem Łańcut. Jedno jest pewne, łatwo na pewno nie będzie. Przeciwnik Żubrów walczy o wejście do play off i każde zdobyte teraz punkty są dla niego na wagę złota.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 17.