Lopez został skazany za przestępstwo, którego dopuścił się w 1998 roku. Biskajski Sąd Najwyższy orzekł, że mężczyzna ponad 50-krotnie napastował na tle seksualnym swoją 13-letnią podopieczną. On sam miał wówczas 31 lat.
W trakcie procesu stwierdzono, że wykorzystywał wiedzę o trudnej sytuacji rodzinnej dziewczyny, a także "władzę wynikającą z różnicy wieku" i swój status trenera. Podkreślono również, że jego ofiara w żadnym przypadku nie wyraziła zgody na zbliżenia i była przymuszana do nich siłą.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
"Marca" informuje, że Lopez został skazany na 13,5 roku pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie musiał wypłacić poszkodowanej 80 tysięcy euro zadośćuczynienia. Otrzymał też sądowy zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 300 metrów. Mężczyzna może odwołać się od tego wyroku do Wyższego Trybunału Sprawiedliwości Kraju Basków.
O karze dla Lopeza zaważyły zeznania jego ofiary. Według sędziów miały one "niekwestionowaną wewnętrzną spójność i układały się w logiczne, pełne szczegółów wyjaśnienia, bez żadnych luk, niejasnych punktów lub istotnych sprzeczności”.
Inaczej było w przypadku samego oskarżonego. W trakcie procesu kilkukrotnie przedstawiał on inną wersję zdarzeń. Początkowo przekonywał, że między nim a jego podopieczną nie doszło do żadnego kontaktu o charakterze intymnym. Potem jednak przyznał się do "całowania i dotykania" dziewczyny, a także zapewniał, że miało to miejsce za jej zgodą.
Mario Lopez do niedawna był trenerem zespołu Lointek Gernika, w przeszłości prowadził także młodzieżowe kadry reprezentacji Hiszpanii. Na czas trwania wyroku został pozbawiony prawa do pracy jako trener koszykówki nieletnich zawodników i zawodniczek.
