Mac McClung przeszedł do historii NBA, jako pierwszy zawodnik, który trzy razy z rzędu wygrał konkurs wsadów podczas Weekendu Gwiazd. Koszykarz grający na co dzień w G League zachwycił publiczność w San Francisco, wykorzystując do swojego widowiskowego wsadu srebrne auto marki Kia, nawiązując do legendarnej akcji Blake'a Griffina z 2011 roku.
McClung od samego początku imponował kreatywnością i wykonaniem, zdobywając maksymalne noty za swoje cztery wsady. Dołączył tym samym do elitarnego grona zawodników, którzy w jednym konkursie wsadów otrzymali cztery "pięćdziesiątki" - wcześniej dokonali tego Zach LaVine (2016), Aaron Gordon (2020) i Derrick Jones Jr. (2020).
W finałowej rundzie McClung zmierzył się z debiutantem San Antonio Spurs. Stephon Castle, drużynowy kolega Jeremy'ego Sochana zdobył 99,6 punktu, minimalnie ustępując zwycięzcy. - Uważam, że mój trzeci wsad powinien dostać 50 punktów. Mogliśmy doprowadzić do dogrywki -skomentował Castle. - Nie wiem, czy tego właśnie chciała publiczność, ale ogólnie jestem zadowolony - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
McClung ogłosił, że samochód, który przeskoczył podczas jednego ze wsadów podaruje organizacji charytatywnej w swoim rodzinnym Gate City w stanie Wirginia.
- Jestem niesamowicie wdzięczny, że mogę być częścią tego prestiżowego weekendu. Uczestnictwo w tym konkursie to dla mnie wielka sprawa - mówił McClung.
