Co za popis. Sam wygrał ten mecz w NBA!

Getty Images / Derick E. Hingle / C.J. McCollum w akcji
Getty Images / Derick E. Hingle / C.J. McCollum w akcji

New Orleans Pelicans znów musieli radzić sobie bez swojego lidera, Ziona Williamsona, ale w tym sezonie świetny jest ten C.J. McCollum. 33-latek przypomniał o sobie w wybitny sposób.

To była ostatnia seria ligowych meczów przed Weekendem Gwiazd. Show skradł zawodnik New Orleans Pelicans, C.J. McCollum.

33-latek 37 ze swoich 43 punktów rzucił w drugiej połowie, a 11 z nich w samej dogrywce! Pelicans wygrali dodatkową odsłonę 13:6, a cały mecz z Sacramento Kings 140:133, notując dopiero 13. sukces w tym sezonie.

McCollum spudłował co prawda rzut na zwycięstwo w regulaminowym czasie gry, ale w dogrywce dał prawdziwy popis. Wygrał ten mecz w pojedynkę! Trafił w sumie 16 na 25 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 12 za trzy.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Kings na nic zdały się 32 punkty i 10 asyst Zacha LaVine'a i 22 oczka i 28 zbiórek Domantasa Sabonisa.

Czwarty bezpośredni mecz tych drużyn w tym sezonie, trzeci triumf Golden State Warriors. Gracze Steve'a Kerra grali dzień po dniu, ale i tak pokonali Teksańczyków 105:98.

Stephen Curry w 35 minut rzucił 27 punktów, a Jimmy Butler miał 19 oczek i osiem zbiórek. Rockets przed 21. porażką w kampanii 2024/2025 nie uchroniło 25 oczek Aarona Holidaya. Gospodarze popełnili aż 20 strat, ponadto wykorzystali tylko 12 na 36 oddanych rzutów za trzy i 10 na 18 wolnych.

Minnesota Timberwolves lepsi od Oklahoma City Thunder. Drużyna z Minneapolis pokonała najlepszą ekipę Konferencji Zachodniej 116:101. Gospodarze ograniczyli poczynania Shai Gilgeousa-Alexandra do 24 punktów. Gwiazdor Thunder trafił tylko 6 na 21 rzutów z gry.

Wyniki:

New Orleans Pelicans - Sacramento Kings 140:133 po dogrywce (28:29, 32:36, 38:30, 29:32, 13:6)
(McCollum 43, Murphy 18, Alvarado 18 - LaVine 32, Monk 24, Sabonis 22, DeRozan 20)

Houston Rockets - Golden State Warriors 98:105 (19:28, 29:34, 22:20, 28:23)
(Holiday 25, Landale 13 - Curry 27, Butler 19, Podziemski 18)

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 116:101 (37:24, 27:32, 33:31, 19:14)
(Reid 27, Edwards 23, MCDaniels 21 - Gilgeous-Alexander 24, Williams 20)

Dallas Mavericks - Miami Heat 118:113 (21:22, 34:34, 29:27, 34:30)
(Exum 27, Christie 19, Dinwiddie 18 - Herro 40, Ware 17, Anderson 15)

Utah Jazz - Los Angeles Clippers 116:120 po dogrywce (33:26, 27:29, 35:32, 13:22, 8:12)
(Markkanen 20, Filipowski 20, Collins 17 - Powell 41, Harden 32)

Komentarze (1)
avatar
CKJE
13 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zion Williamson liderem pelicans ? Czy ty w ogóle oglądasz NBA czy tylko katalogi reklamowe oglądasz ? Ten koleś zagrał parę dobrych meczów w życiu i nigdy nie był liderem drużyny na boisku, a Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści