"To olbrzymia premia". Na Puchar Polski nie jadą na wycieczkę

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Górnik Zamek Książ Wałbrzych i jego fani
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Górnik Zamek Książ Wałbrzych i jego fani

- Ta drużyna nie zadowoli się samym wyjazdem na turniej - przyznał Andrzej Adamek, trener Górnika Zamek Książ Wałbrzych. Beniaminek Orlen Basket Ligi nie boi się nikogo. Czy w Pekao S.A. Pucharze Polski sprawi niespodziankę?

Górnik Zamek Książ Wałbrzych to beniaminek Orlen Basket Ligi, który spisuje się w niej kapitalnie. Drużyna trenera Andrzeja Adamka ma bilans 12-6, a dzięki znakomitej pierwszej rundzie zapewniła sobie grę w turnieju finałowym Pekao S.A. Pucharu Polski.

- Jedziemy grać w każdym spotkaniu o zwycięstwo - przyznał Adamek przed wyjazdem do Sosnowca, gdzie osiem ekip walczyć będzie o to prestiżowe trofeum.

Los tak chciał, że już w ćwierćfinale Górnik Zamek Książ zmierzy się z obrońcą tytułu, czyli Legią Warszawa. Co ciekawe w lidze wałbrzyszanie ograli tego rywala 91:81 i to w Warszawie.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

- Jak wszyscy wiemy Górnik Wałbrzych nigdy nie wygrał Pucharu Polski, więc dla nas - po pierwsze - to olbrzymia premia, że już tam jesteśmy. To jest jak piękny sen - przyznał Adamek. - Druga sprawa, jest taka, że ja znam tą drużynę. Oni nie zadowolą się tylko wyjazdem na ten turniej - dodał.

Adamek zwrócił uwagę na to, że pewnym problemem jest kontuzja Macieja Bojanowskiego. - Na pewno szkoda, że nie ma z go nami, bo to ważna postać. To jednak szansa dla innych zawodników - zakończył trener beniaminka.

Ćwierćfinał Pekao S.A. Pucharu Polski Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa w czwartek (13 lutego) o godz. 20:30.

Komentarze (0)