- Jego życzeniem było opuścić klub - powiedział na konferencji prasowej po przegranym 60:77 meczu w Wałbrzychu z Górnikiem Zamek Książ Aleksandar Joncevski, trener Śląska Wrocław.
W kuluarach mówiło się od dłuższego czasu, że D.J. Cooper jest nieszczęśliwy i po raz kolejny chce zmienić otoczenie. Przypomnijmy, że w drużynie z Wrocławia pojawił się w trakcie sezonu po tym, jak drużynę opuścił Isaiah Whitehead.
Śląsk szukał wtedy klasycznej "jedynki". Wybór padł na Coopera, który w ośmiu meczach notował średnio 8,0 punktów, 9,4 asysty, 3,7 zbiórki i 1,9 przechwytu. Koszykarsko udowodnił, że jest wartościowym graczem. Potrafił porwać fanów. Pojawiło się jednak pewne "ale" i w drużynie już go nie ma.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
- Od dłuższego czasu rozmawialiśmy z D.J. Cooperem na temat jego roli i znaczenia dla naszego zespołu. Zawodnik sygnalizował, że ze względu na sytuację rodzinną nie jest w tej chwili w stanie skupić się tylko i wyłącznie na koszykówce - powiedział w rozmowie z serwisem zkrainynba.com Michał Lizak, prezes Śląska.
Cooper został tak długo, aż klub znalazł odpowiednie zastępstwo. I w poniedziałek władze Śląska ogłosiły, że nowym rozgrywającym został Justin Robinson. CV tego gracza może robić wrażenie. W swojej karierze grał w takich klubach, jak rosyjski Avtodor Saratov, francuskie Chalon, włoskie ekipy z Pesaro i Treviso czy niemieckie Brose Baskets Bamberg.
- Zdaniem trenera to optymalna kandydatura spośród tych, które były dla nas dostępne. Mamy nadzieję, że ten ruch pozwoli nam skonsolidować zespół przed drugą częścią sezonu i zrealizować cele - dodał Lizak.
Robinson obecne rozgrywki rozpoczął w niemieckiej drużynie Rasta Vechta. Był to jednak krótki kontrakt, bowiem w ostatnim czasie Amerykanin nie grał. Zadecydowały o tym sprawy rodzinne - 29-latek oczekiwał narodzin dziecka.
Śląsk Wrocław pierwszą rundę Orlen Basket Ligi zakończył z bilansem 7-8. Pomimo ujemnego bilansu ekipa z Dolnego Śląska zdołała zakwalifikować się do turnieju finałowego Pekao S.A. Pucharu Polski.
Rundę rewanżową wrocławianie rozpoczną w piątek 24 stycznia domowym meczem z Tauron GTK Gliwice. Będzie to oficjalny debiut Robinsona.