Serią 16:0 na przełomie pierwszej i drugiej połowie "Stalówka" ustawiła sobie spotkanie. Ostrowianie wygrali z Orlen Zastalem Zielona Góra 84:70. Humory popsuła jednak sytuacja Jakuba Parzeńskiego.
51 sekund w grze spędził środkowy. Po walce o zbiórkę upadł na parkiet i złapał się za ścięgno Achillesa. Z parkietu musieli podnosić go koledzy. Jeżeli diagnoza się potwierdzi, doświadczonego środkowego czeka wiele miesięcy poza grą.
Przy braku Parzeńskiego zmiennika nie miał Damian Kulig, ale ten staną na wysokości zadania, zagrał niczym profesor. Skompletował 21 punktów i 11 zbiórek. Wykorzystał 9 z 12 rzutów z gry.
ZOBACZ WIDEO: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności
11 oczek, osiem asyst i pięć zbiórek miał natomiast Aigars Skele. Łotysz na pewno nie jest w optymalnej formie, ale nawet teraz jest już niezwykle cenny dla Tasomix Rosiek Stali.
Orlen Zastal jeszcze w pierwszej połowie mógł mieć nadzieję na walkę o korzystny wynik. Prowadził nawet 37:30. Od tego momentu stracił jednak wspomniane 16 punktów z rzędu i jego gra się posypała. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że w pewnym momencie goście przegrywali już nawet różnicą 21 punktów.
17 punktów i osiem zbiórek miał Kamari Murphy. 0/7 z gry miał Sindarius Thornwell, a Walter Hodge nie dotrwał do końca meczu - w 15 minut złapał pięć fauli.
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski - Orlen Zastal Zielona Góra 84:70 (19:15, 18:22, 25:14, 22:19)
Stal: Damian Kulig 21 (11 zb), Tim Lambrecht 14, Paxson Wójcik 12, Aigars Skele 11, Mateusz Zębski 10, Adas Juskevicius 8, Siim-Sander Vene 7, Maximillian Egner 1, Jakub Parzeński 0, Dominik Bieganek 0.
Zastal: Kamari Murphy 17, Evaldas Saulys 15, Artur Łabinowicz 10, Filip Matczak 8, Walter Hodge 7, Michał Kołodziej 6, Marcin Woroniecki 3, Sindarius Thornwell 3, Michał Sitnik 1.