Mistrz Polski z dziesiątą wygraną w sezonie. Trefl Sopot mocnym początkiem czwartej kwarty zapewnił sobie triumf w starciu z osłabionym Tauron GTK Gliwice.
Osłabionym, bo w Trójmieście śląski klub zagrał bez swojego lidera, Mario Ihringa. Pod nieobecność swojego generała większe minuty dostał Kacper Gordon. Jak wypadł? Uzbierał 19 punktów i pięć asyst.
Gliwiczanie długo trzymali się faworyzowanego rywala, który wystąpił w swoim optymalnym - już po zmianach - składzie. Debiut zaliczył bowiem Keondre Kennedy. W pierwszej połowie gości trzymały trójki.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"
Kluczowe dla losów spotkania okazało się wejście w czwartą kwartę - od stanu 66:63 Trefl zaliczył run 9:0, który okazał się decydujący, bo sopocianie po chwili prowadzili rekordowo różnicą nawet 13 oczek (77:64).
Sopocianie mieli w swoich szeregach więcej opcji. Czterech zawodników zaliczyło 14 i więcej punktów. Najskuteczniejsi okazali się Aaron Best i Jakub Schenk.
Trefl z bilansem 10-4 umocnił się na pozycji wicelidera Orlen Basket Ligi. Tauron GTK balansuje na krawędzi w walce o awans do turnieju finałowego o Pekao S.A. Puchar Polski - aktualnie z sześcioma wygranymi w 14 meczach jest ósmy w ligowej tabeli.
Trefl Sopot - Tauron GTK Gliwice 88:77 (19:16, 22:22, 21:21, 26:18)
Trefl: Aaron Best 16, Jakub Schenk 16, Darious Moten 15, Geoffrey Groselle 14, Nick Johnson 9, Nahiem Alleyne 6, Keondre Kennedy 5, Jarosław Zyskowski 4, Mikołaj Witliński 3.
Tauron GTK: Kacper Gordon 19, Martins Laksa 14 (11 zb), Łukasz Frąckiewicz 12, Tyree Eady 7, Chris Czerapowicz 7, Kuba Piśla 6, Malik Toppin 6, Michał Jodłowski 3, Aleksander Busz 3.