Metamorfoza byłych mistrzów NBA. Wszystko dzięki Grekowi

Getty Images
Getty Images

Milwaukee Bucks, po trudnym początku sezonu, odzyskują formę dzięki niesamowitej grze Giannisa Antetokounmpo i Damiana Lillarda, wspierani przez nowego trenera Adriana Griffina.

Po słabym pierwszym miesiącu rozgrywek Milwaukee Bucks zanotowali imponującą serię siedmiu zwycięstw z rzędu, w tym przeciwko Detroit Pistons w ramach NBA Cup. Dzięki temu awansowali na piątą pozycję w Konferencji Wschodniej i mają szansę na zdobycie pierwszego trofeum w sezonie - Pucharu NBA, mierząc się w ćwierćfinale z Orlando Magic.

Kluczem do tej metamorfozy jest fenomenalna forma Giannis Antetokounmpo. Grecki skrzydłowy notuje średnio 32,7 punktu na mecz - najwięcej w swojej karierze - oraz 11,7 zbiórki i 6,7 asysty.

Według sport.es, jego wybitne osiągnięcia plasują go w gronie głównych kandydatów do tytułu MVP sezonu regularnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Damian Lillard, nowa gwiazda w składzie Bucks, coraz bardziej przypomina siebie z najlepszych lat w Portland Trail Blazers. Rozgrywający zdobywa średnio 26 punktów i blisko 8 asyst na mecz, co czyni go jednym z najbardziej efektywnych partnerów dla Antetokounmpo.

Znaczący wkład w sukcesy drużyny ma również Brook Lopez, którego forma wyraźnie się poprawiła. W wygranych meczach notuje średnio 14,6 punktu, podczas gdy w przegranych tylko 9,3. Energię z ławki dostarcza Bobby Portis, a solidna rotacja zapewnia zespołowi głębię niezbędną w dzisiejszej NBA.

Nowy trener Adrian Griffin zdaje się doskonale wykorzystywać potencjał drużyny. Z bilansem 11 zwycięstw i 9 porażek Milwaukee Bucks powrócili do czołówki Konferencji Wschodniej, diametralnie zmieniając nastroje po nieudanym początku sezonu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty