Transferowy hit Anwilu Włocławek!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Michał Michalak
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Michał Michalak
zdjęcie autora artykułu

Na taki ruch fani Anwilu Czekali od początku okresu transferowego. O ten podpis łatwo nie było, ale się udało. Po pięciu latach przerwy do drużyny wraca Michał Michalak. Reprezentant Polski podpisał dwuletnią umowę!

Michał Michalak w Anwilu Włocławek występował w sezonie 2018/2019. "Rottweilery" zakończyły go z tytułem mistrza Polski.

- Doskonale zdaję sobie sprawę z nastrojów jakie panują w klubie i w mieście po ostatnim sezonie. Przychodzę do Anwilu stawiając sobie za cel wywalczenie tytułu mistrza Polski i walkę o sukcesy w europejskich pucharach - przyznał rzucający po podpisaniu umowy (za kkwloclawek.pl).

Wymagający fani we Włocławku długo czekali na fajerwerki w tym okresie transferowym. W składzie pozostali Kamil Łączyński i Luke Petrasek, a nowymi twarzami będą Krzysztof Sulima i Justin Turner. Teraz w końcu odpalono bombę.

Michalak poprzedni sezon rozpoczął w Orlen Basket Lidze reprezentując barwy Icon Sea Czarnych Słupsk - w klubie tym notował średnio 16,6 punktu, 6,1 zbiórki i 3 asysty na mecz. Wiadomo było jednak, że zawodnik szuka możliwości wyjazdu. I w trakcie sezonu dopiął swego - przeszedł do greckiego PAOK-u Ateny.

I wydawało się, że 31-latek nie zdecyduje się na powrót do Polski. Anwil postawił jednak wszystko na jedną kartą. Wiadomo było, że potrzebuje mocny strzał w polskiej rotacji. Wartościowych opcji na rynku nie było sporo. Zrobiono więc wszystko, żeby Michalak złożył podpis pod umową.

Ta obowiązywać będzie przez dwa lata, jednak po sezonie 2024/2025 zawiera opcje jej rozwiązania.

- Po długich i bardzo wymagających negocjacjach przekonaliśmy Michała, że warto wrócić do polskiej ligi i do Włocławka. Ostatnio podpisywał w Polsce krótkoterminowe bądź otwarte umowy, lecz z nami związał się na dwa lata bez opcji odejścia w trakcie sezonu - przyznał prezes Łukasz Pszczółkowski (za kkwloclawek.pl).

- Nie byłoby to możliwe, gdyby nie godne warunki, które mu zapewniliśmy, ale także wysokie cele, które przed sobą stawiamy. Chcemy włączyć się w walkę o tytuł mistrza kraju i ponownie zaznaczyć swoją obecność w Europie - dodał.

Anwil oprócz gry w Orlen Basket Lidze wystąpi również w rozgrywkach FIBA Europe Cup.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także: Sypnęło transferami w PLK. Durhama chciało pół ligi! Gdzie zagra? Król strzelców opuszcza polską ligę. Wiadomo, gdzie podpisał kontrakt

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty