Buddy Hield poprowadził już kadrę Bahamów do dwóch zwycięstw w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu, rzucając między innymi reprezentacji Polski 17 punktów i notując 10 asyst. Teraz dowiedział się, że ma nowy klub.
Bahamczyk w przyszłym sezonie będzie reprezentować barwy Golden State Warriors. Dołączy tym samym do słynnych Stephena Curry'ego i Draymonda Greena.
31-latek był podobno przymierzany również do Los Angeles Lakers, ale wolał grać dla Warriors, bo jak sam stwierdził, tam ma większe szanse na zdobycie mistrzostwa.
Hield zarobi w GSW 21 milionów dolarów, z czego 18 w pierwszym sezonie. Drugi jest opcją gracza. Drużyna z San Francisco pozyskała go na zasadzie wymiany. Wysłała do Philadelphia 76ers drugorundowy wybór w drafcie 2031, który otrzymała z kolei od Dallas Mavericks przy transferze Klaya Thompsona.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Rajskie wakacje reprezentanta Polski
Warriors są aktywni na rynku transferowym. Niedawno pozyskali skrzydłowego Kyle'a Andersona, który otrzymał trzyletni kontrakt wart 27 milionów dolarów oraz rzucającego De'Anthony'ego Meltona.
Hield występuje w NBA od 2016 roku, wtedy został wybrany z bardzo wysokim, szóstym numerem w drafcie przez New Orleans Pelicans. Grał ponadto w Sacramento Kings, Indiana Pacers, a ostatnio właśnie Sixers.
Czytaj także:
Kapitan reprezentacji Polski bez klubu. "Dużo rzeczy miało na to wpływ"
Jest pierwszy transfer Anwilu. To powrót po latach