Ruszają półfinały DBE - zapowiedź meczu PGE Turów - Śląsk

Już w niedzielę, w pierwszym meczu w ramach półfinału Dominet Bank Ekstraligi, PGE Turów Zgorzelec zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Będzie to powtórka z ubiegłego roku.

Oba zespoły spotkały się już ze sobą trzy razy w trakcie trwających rozgrywek. Wówczas, w ramach piątej kolejki DBE, we Wrocławiu górą była przygraniczna drużyna, która wygrała 86:72, a fenomenalnie grał David Logan. Amerykański rzucający PGE Turowa zdobył wtedy 35 punktów, myląc się zaledwie trzy razy na dwadzieścia rzutów. W rewanżu lepsi także okazali się zgorzelczanie, którzy na własnym parkiecie wygrali 82:65. Wrocławianom udało się zwyciężyć w Pucharze Polski 78:70 z liderem po rundzie zasadniczej i tym samym pozbawić wicemistrzów Polski myśli o zdobyciu potrójnej korony. - Chcemy się zrewanżować za tę porażkę - mówi Slobodan Ljubotina, środkowy przygranicznego zespołu.

PGE Turów i Śląsk, dzięki wygranym w ćwierćfinałach, mogą zmierzyć się ze sobą w półfinale. Zgorzelczanie pokonali Kotwicę Kołobrzeg 3:0, a do zwycięstwa wicemistrzów Polski poprowadził Thomas Kelati, który w trzech spotkaniach zdobył łącznie 74 punkty! Śląsk, chociaż przegrał pierwszy mecz we Wrocławiu z Atlasem Stalą, to jednak podniósł się i później ani razu nie dał sobie wyrwać wygranej. Bardzo cenne okazały się dla siedemnastokrotnych mistrzów Polski dwa zwycięstwa w Ostrowie Wlkp. Podopieczni Rimasa Kurtinaitisa zakończyli serię 3:1.

Samo spotkanie będzie powtórką sprzed roku. W poprzednim sezonie oba zespoły także spotkały się na tym szczeblu rozgrywek, a górą okazali się zgorzelczanie (4:1) i to oni najpierw awansowali do wielkiego finału, a później wywalczyli dla klubu historyczny srebrny medal. Należy jednak pamiętać, iż faza play-off, jak i również derby, rządzą się swoimi prawami.

Śląsk i Turów są zespołami, które zmagają się z kontuzjami. Osoby odpowiedzialne za stan zdrowia koszykarzu obu drużyn miały ostatnio bardzo dużo pracy. Torrell Martin, drugi strzelec zespołu z Wrocławia, bardzo długo leczył uraz kolana, który często się wznawiał, ale jest już gotowy do gry. Nie wiadomo jednak, czy trener Kurtinaitis skorzysta z jego usług już w niedzielę, lecz we wtorek na pewno powinien pojawić się na parkiecie. Osłabiony w ćwierćfinałowej serii, brakiem Davida Logana i Roberta Witki, PGE Turów także jest już w pełnym składzie. Do zespołu powrócili ci dwaj zawodnicy i zagrają w niedzielę. O tyle, o ile występ Witki był przesądzony, to gra Logana jest niebywale gorącą informacją. - David zagra i pomoże swojemu zespołowi. Pracował praktycznie przez siedem dni z rękawiczką ochronną i będzie mógł grać - mówi Saso Filipovski, trener zgorzeleckiej drużyny.

Sezon wcześniej ta sama seria zakończyła się na korzyść Turowa już po pięciu meczach. W obecnym sezonie może ona trwać dłużej, chyba, że słoweński szkoleniowiec znalazł sposób na zatrzymanie kontr Śląska i akcji pick’n’roll oraz powstrzyma zwycięski atut wrocławian w starciach z Atlasem Stalą - strefę podkoszową.

To właśnie gra pod koszem, gdzie Jared Homan i Oliver Stević są niezwykle groźni, może sprawić wicemistrzom Polski najwięcej problemów. Dragisa Drobnjak i Slobodan Ljubotina wiedzą jednak, do czego ci gracze są zdolni i - jak sami zapewniają - będą w stanie ich zatrzymać.

- Mam nadzieję, że zagramy dobrą koszykówkę i wygramy oba mecze w Zgorzelcu - optymistycznie kończy Saso Filipovski.

Pierwszy półfinałowy mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a ASCO Śląskiem Wrocław odbędzie się w niedzielę, tj. 27.04.2008 r., w Zgorzelcu (hala przy ul. Maratońskiej 2). Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport. Rewanż dzień później. Rywalizacja toczyć się będzie do czterech wygranych.

Źródło artykułu: