Niemcy, prowadzeni przez rozgrywającego Dennisa Schrodera i młodych, utalentowanych braci Franza i Mo Wagnerów oraz doświadczonego środkowego, Daniela Theisa, w niedzielę postraszyli Amerykanów.
Jeszcze w trzeciej kwarcie zachodni sąsiedzi Polski prowadzili z faworyzowaną kadrą Stanów Zjednoczonych w meczu sparingowym w Abu Zabi 71:55. Finisz należał jednak do ekipy Steve'a Kerra, która zakończyła serię spotkań kontrolnych przed mistrzostwami świata z bilansem 5-0.
Amerykanie od stanu 77:86, doprowadzili do wyniku 95:86, aby ostatecznie pokonać Niemców 99:91. Seria 18-0 okazała się kluczowa. Podnieśli się w wielkim stylu.
ZOBACZ WIDEO: Zaskoczył żonę podczas tańca. Tak zareagowała
Brylował Anthony Edwards, gwiazdor drużyny Minnesota Timberwolves. Jeden z liderów USA zdobył 34 punkty, trafiając 11 na 20 oddanych rzutów z gry. - Jest tym gościem, na którym możesz polegać. Myślę, ze teraz wszyscy to widzą - zarówno fani, jak i nasz zespół - komplementował Edwardsa w rozmowie z mediami trener Kerr.
Tyrese Haliburton 17 ze swoich 18 oczek zdobył w drugiej połowie, a ważny rzut za trzy na finiszu trafił ponadto skrzydłowy Mikal Bridges. Amerykanie wygrali czwartą kwartę aż 26:14.
Mundial rozpocznie się 25 sierpnia i potrwa do 10 września. Stany Zjednoczone są w grupie z Jordanią, Nową Zelandią i osłabioną brakiem Giannisa Antetokounmpo Grecją.
Czytaj także: Ekspert nie ma wątpliwości. "Pomysł bez sensu. On nie jest potrzebny kadrze"
Reprezentant Chorwacji zagra w polskiej lidze