Syn legendy szczerze po triumfie. To im zawdzięcza pewność siebie

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Andrzej Pluta (z prawej)
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Andrzej Pluta (z prawej)

Polscy koszykarze awansowali do finału turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk, a swoją dużą cegiełkę do triumfu dołożył też Andrzej Pluta junior. Syn legendy reprezentacji Polski na gorąco skomentował zwycięstwo Polaków z Estonią.

W tym artykule dowiesz się o:

Czwarty mecz i czwarte zwycięstwo - bilans polskich koszykarzy w turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich jest imponujący.

Po trzech zwycięstwach w grupie Biało-Czerwoni wygrali także piątkowy półfinał z Estonią 93:83. Relacja dostępna jest TUTAJ.

Swoją obecność na boisku w tym spotkaniu zaznaczył także Andrzej Pluta junior, który w całym meczu zdobył aż 16 punktów, dołożył 7 asyst, a po jego trójce w czwartej kwarcie Polacy odskoczyli na 12 "oczek" i kontrolowali już przebieg rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"

Po ostatnim gwizdku sędziego Andrzej Pluta junior stanął przed kamerami TVP Sport. W rozmowie z Szymonem Borczuchem podkreślił przede wszystkim komu zawdzięcza coraz większą pewność siebie na boisku.

- Wygraliśmy ważny dla nas mecz. Pokazaliśmy jednak, że u siebie w domu trudno jest nas pokonać. Gram z coraz większą swobodą, zawdzięczam dużo kolegom i sztabowi szkoleniowemu, to dzięki nim mam pewność siebie na boisku - podkreślił Pluta.

W niedzielę finał turnieju w Gliwicach. Jego zwycięzca awansuje do głównego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk.

Czytaj także: Jest decyzja ws. trenera kadry. Umowa na trzy lata

Komentarze (0)