Było 12 sekund do końca towarzyskiego meczu Włochy - Turcja, rozgrywanego przy okazji Trento Basket Cup 2023. Gospodarze prowadzili 75:72 i nie mieli prawa nie wygrać w regulaminowym czasie gry.
Jeden z ich liderów Marco Spissu wyciągnął jednak pomocną dłoń do rywali. Najpierw spudłował rzut wolny, ale to nic.
Turcy zebrali, jednak po chwili stracili piłkę i w byli pogodzeni z przegraną, ale... Wspomniany Spissu zupełnie bezsensownie pięć sekund przed końcem połasił się na "trójkę".
Spudłował, piłka wpadła w ręce Sadika Emira Kabacy, a ten oddał rzut rozpaczy spod własnego kosza i... trafił! Na dogrywkę. Nikt po stronie gospodarzy - tak zawodnicy, jak i fani - nie mogli w to uwierzyć. Wszyscy solidarnie złapali się za głowy.
Rzut Kabacy finalnie tylko przedłużył nadzieje Turków na sukces. Włosi bowiem ostatecznie zdołali wygrać to spotkanie 90:89.
Obie ekipy są w trakcie przygotowań do kluczowych dla siebie imprez tego lata. Włosi zagrają na mistrzostwach świata, które rozpoczną się 25 sierpnia (gospodarzami są Japonia, Filipiny i Indonezja). W fazie grupowej zagrają z Angolą, Dominikaną i Filipinami.
Turcy z kolei 12 sierpnia rozpoczną rywalizację w prekwalifikacjach do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich. W Stambule zmierzą się z Ukrainą, Bułgarią i Islandią.
Zobacz także:
Mocny ruch na koniec. Legia wszystkich zaskoczyła!
Transfer strzelca w dużej ciszy. Zaskakujący powrót!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie