[tag=7656]
Panathinaikos Ateny[/tag] wciąż nie może przełamać się w rozgrywkach Euroligi. Zespół z Grecji w czwartkowy wieczór odnotował czwartą z rzędu porażkę i z bilansem 1-5 zamyka tabelę prestiżowych koszykarskich rozgrywek.
Tym razem Panathinaikos uległ przed własną publicznością Partizanowi Belgrad (89:91). Choć losy spotkania rozstrzygały się do ostatnich akcji, gospodarze ani razu w tym spotkaniu nie wyszli na prowadzenie. Był moment, kiedy Partizan prowadził już nawet różnicą 15 punktów, ale zespół z Aten zdołał wrócić do meczu. Skończyło się tylko na strachu.
Gości do wygranej poprowadził Kevin Punter, który tego wieczora był nie do zatrzymania. Zdobył aż 29 punktów, trafiając sześć z ośmiu rzutów za trzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Wśród gospodarzy po 17 "oczek" zdobyli Dwayne Bacon i Nate Wolters. Ponad 27 minut na parkiecie spędził Mateusz Ponitka - w tym czasie zapisał 12 punktów (4/4 za dwa, 0/2 za trzy i 4/6 z linii rzutów wolnych). Dołożył też cztery zbiórki, trzy asysty i dwa przechwyty.
Kolejny Euroligowy mecz Panathinaikos rozegra 11 listopada, kiedy zmierzy się z Baskonią.
Panathinaikos Ateny - Partizan Belgrad 89:91 (16:31, 25:23, 23:14, 25:23)
Czytaj także:
- Miał być liderem, jest... na wylocie. "Agent szuka mu pracy"
- Stal nie zwalnia! GTK rozbite w Ostrowie Wielkopolskim