Szokujące plany Brooklyn Nets. To jego chcą zatrudnić

Getty Images / Jim Davis/The Boston Globe / Na zdjęciu: Ime Udoka
Getty Images / Jim Davis/The Boston Globe / Na zdjęciu: Ime Udoka

Brooklyn Nets rozstali się niedawno z dotychczasowym trenerem. Wiadomo już, kto ma go zastąpić. Wybór jest kontrowersyjny.

W tym artykule dowiesz się o:

Steve Nash we wtorek przestał pełnić funkcję pierwszego trenera Brooklyn Nets. Obie strony doszły do wniosku, że to czas, aby zakończyć współpracę. Trwała ona od 2020 roku.

Nash nie poprowadził Nets do sukcesów. Drużyna, która ma w swoim składzie takie gwiazdy, jak Kevin Durant, czy Kyrie Irving, a wcześniej również James Harden, za jego kadencji odpadła najpierw w półfinale Konferencji Wschodniej (3-4 z Milwaukee Bucks), a później już w pierwszej rundzie fazy play-off (0-4 z Boston Celtics).

Okazuje się, że stery w Nets przejąć może teraz trener, który niedawno wyeliminował ich 4-0 w play-offach. To byłby mocno kontrowersyjny wybór.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Jak informuje ESPN, władze Nets są w trakcie ustalania szczegółów umowy, na mocy której drużynę z Brooklynu objąć ma zawieszony przez Boston Celtics Ime Udoka. Byłby to jego powrót do Nowego Jorku, bo pracował już w tym klubie w sezonie 2020/2021, jako asystent.

Po tych doniesieniach w świecie koszykarskich zawrzało. 45-letni trener przed rozpoczęciem kampanii 2022/2023 został zawieszony przez Celtics za złamanie wewnętrznego regulaminu, Udoka miał romans z kobietą pracującą w klubie.

"Chcę przeprosić naszych zawodników, kibiców, całą organizację Boston Celicts i moją rodzinę za to, że was zawiodłem. Przepraszam, że postawiłem drużynę w tak trudnej sytuacji i akceptuję decyzję klubu. Z szacunku dla wszystkich włączonych w tę sprawę, nie będę jej więcej komentował" - przekazał wtedy w oświadczeniu trener.

Jeśli 45-latek będzie chciał dołączyć do Nets, Celtics nie będą mu tego utrudniać.

Jak na razie drużynę z Brooklynu prowadzi dotychczasowy asystent, Jacque Vaughn. Nowojorczycy po ostatniej porażce z Chicago Bulls (99:108) legitymują się bardzo słabym bilansem 2-6.

Czytaj także: Doświadczony Chorwat w NBA przedłuża kontrakt. Bogdanović zarobi duże pieniądze
Czytaj także: Sprzedali gwiazdę, co dalej? Oto plany beniaminka

Komentarze (0)