Mocna odpowiedź Sensation Kotwicy. GKS i HydroTruck uciekają rywalom

Rewanż za rywalizację o trzecie miejsce z poprzedniego sezonu zapowiadał się ciekawie. Wtedy minimalnie lepsza okazała się Sensation Kotwica. Gospodarze zaczęli mecz 5. kolejki Suzuki I ligi od prowadzenia 14:4, bo trafili 4/7 prób za trzy punkty. W całym meczu mieli w tym elemencie 18/37, a ich rywale 3/23. Sensation Kotwica dla równowagi trafiła tylko 9/22 prób za dwa punkty i popełniła 18 strat.

Weegree AZS Politechnika miała swój moment w drugiej kwarcie, gdy zdobyła 13 punktów z rzędu, a później uzyskała nawet sześć "oczek" przewagi. Koszykarze z Kołobrzegu w tej części rzucili tylko dziewięć punktów, ale w trzeciej odsłonie to oni dominowali. Po 12 punktach z rzędu i serii 19:3 prowadzili 52:40, a tę kwartę zwyciężyli 29:7!

Rekordowo w czwartej kwarcie prowadzili 73:51. Co ciekawe dwóch graczy gości zdobyło najwięcej punktów w tym spotkaniu. Hubert Pabian był blisko double-double (17 "oczek" i dziewięć zbiórek). W Sensation Kotwicy 15 punktów i dziewięć zbiórek uzyskał Mikołaj Kurpisz.

HydroTruck Radom miał tylko teoretycznie łatwe zadanie podejmując ostatni zespół w tabeli. Zwycięstwo 100:89 sprawiło, że gospodarze pozostali niepokonani. Rezerwy klubu z Energa Basket Ligi jednak znacząco się wzmocniły. Czołowymi postaciami gości byli koszykarze regularnie grający na wyższym poziomie. Michał Krasuski do 27 punktów dołożył dziewięć asyst i osiem zbiórek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Roman Szymański miał 20 "oczek" i 14 zbiórek, a 18 punktów i sześć asyst uzyskał Bartłomiej Pelczar. Brakowało za to Norberta Ziółki, który w czterech wcześniejszych meczach zdobył dla rezerw Startu 83 punkty. HydroTruck prowadził 72:48, a jeszcze w końcówce 100:79, ale ostatni fragment przegrał 0:10. Kaheem Ransom miał 15 punktów, 12 asyst i sześć przechwytów. Debiutujący w HydroTrucku Maksymilian Formella (ostatnio Rawlplug Sokół Łańcut) uzyskał siedem punktów i sześć zbiórek.

GKS Tychy odniósł pewne zwycięstwo w Pelplinie (76:60) i pozostał liderem Suzuki I ligi. Decka przez ponad pięć minut na przełomie drugiej i trzeciej kwarty straciła 13 "oczek" z rzędu. Później gospodarze zbliżyli się jeszcze na 41:44, ale rywale ponownie im odskoczyli (65:46). Po 16 punktów dla swoich drużyn zdobyli Thomas Davis (5/15 z gry) i Patryk Kędel (5/14).

Na koniec dnia zmierzyły się drużyny, które miały po dwa zwycięstwa. Niespodziankę sprawił Enea Basket Poznań ogrywając WKK Wrocław 80:62. Gospodarze w drugiej kwarcie przegrywali 22:34, a w tej części zdobyli tylko dziewięć punktów. Kolejną odsłonę wygrali jednak aż 31:9. Rekordowo prowadzili nawet 79:56, a pomogło im 12/34 celnych "trójek" przy 6/28 rywali. Poznański zespół do sukcesu poprowadził duet Marcin Dymała (23 punkty i siedem zbiórek) oraz Wojciech Fraś (17 "oczek" i 10 zbiórek).

Wyniki sobotnich spotkań 5. kolejki Suzuki I ligi:

Decka Pelplin - GKS Tychy 60:76 (20:17, 8:18, 16:19, 16:22)

Decka: Davis 16, Sączewski 11, Janik 8, Ciesielski 7, Tyszka 7, Kopycki 6, Kulis 4, Żebrok 1, Barnuś 0, Dzierżak 0, Obarek 0.

GKS: Kędel 16, Kamiński 13, Mąkowski 12, Koperski 11, Wieloch 9, Krajewski 6, Ziaja 6, Chodukiewicz 3, Jakacki 0, Nowak 0.

Sensation Kotwica Kołobrzeg - Weegree AZS Politechnika Opolska 83:67 (24:16, 9:21, 29:7, 21:23)

Sensation Kotwica: Kurpisz 15, Dzierżak 12, Pieloch 11, Śmigielski 9, Klocek 8, Kowalenko 7, Klawa 6, Pułkotycki 5, Washington 5, Kucharek 3, Walkowiak 2.

Weegree AZS Politechnika: Pabian 17, Białachowski 16, Kobel 12, Kowalczyk 12, Skiba 6, Jodłowski 2, Kapuściński 2, Kroczak 0, Ratajczak 0.

HydroTruck Radom - Start II Lublin 100:89 (27:21, 22:12, 23:20, 28:36)

HydroTruck: Ransom 15, Pietras 13, Zegzuła 13, Jeszke 12, Patoka 12, Wall 12, Zalewski 11, Formella 7, Olender 3, Sowa 2, Górzyński 0, Karczemny 0.

Start II: Krasuski 27, Szymański 20, Pelczar 18, Kępka 8, Nojszewski 6, Majchrowicz 5, Ziółkowski 5, Cherepanov 0.

Enea Basket Poznań - WKK Wrocław 80:62 (18:18, 9:18, 31:9, 22:17)

Enea Basket: Dymała 23, Fraś 17, Tomaszewski 15, Wielechowski 10, Fiszer 7, Stankowski 6, Simon 2, Andrzejewski 0, Ciechociński 0, Jakubiak 0, Maćkowiak 0, Nowicki 0.

WKK: Ochońko 17, Rutkowski 14, Nowakowski 8, Zywert 8, Kiwilsza 4, Kowalczyk 4, Wilczek 4, Gabiński 3, Koelner 0, Matusiak 0, Rosołowski 0, Zabłocki 0.

Zobacz także: SKS przebudził się w drugiej kwarcie. Żak już się nie pozbierał Wielki ruch na rynku! Te kluby szykują transfery