To na pewno nie był rywal, który był poza zasięgiem Czarnych. ZZ Leiden po prostu wykorzystało słabość podopiecznych Mantasa Cesnauskisa, wygrali 78:74 i to oni powalczą o bezpośredni awans do FIBA Europe Cup.
11 asyst i zaledwie 34 procent skuteczności rzutów z gry - przy takich liczbach ciężko marzyć o sukcesie, a i tak do połowy czwartej kwarcie Czarni byli w grze.
Po czwartej "trójce" Shavona Colemana było 67:66. Końcówka to już jednak chaotyczne akcje, błędy i straty. Efekt? Przegrana i koniec marzeń o europejskich pucharach.
Wspomniany Coleman skompletował 20 punktów i 11 zbiórek. Diante Watkins miał z kolei 3/12 z gry, a David DiLeo 2/10 przy czym ten drugi wszystkie swoje próby oddał zza łuku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?
Koszykarze ZZ Leiden o miejsce w fazie grupowej FIBA Europe Cup powalczą ze zwycięzcą meczu Cholet Basket - Besiktas Stambuł.
Zwycięzca tego turnieju w fazie grupowej FIBA Europe Cup trafi do grupy E, w której są już belgijski Kangoeroes Mechelen, rumuńska CSM Oradea oraz jeszcze jeden zespół z eliminacji.
Zack Bryant#CzarniToWy pic.twitter.com/mrtxwJzLri
— Czarni to Wy (@CzarniToWy) September 28, 2022
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - ZZ Leiden 74:78 (17:17, 19:21, 21:26, 17:14)
Czarni: Shavon Coleman 20 (11 zb), Zackery Bryant 12, Diante Watkins 11, Mikołaj Witliński 9, David DiLeo 8, De'Quon Lake 6, Jakub Musiał 5, Paweł Leończyk 3, Michał Chyliński 0, Bartosz Jankowski 0.
ZZ: Maarten Bouwknecht 20, Marijn Ververs 16, Thomas Kerlin Rutherford 13, Luuk van Bree 8, Wesley Marc Alcegaire 6, Roeland Schaftenaar 6, Deion Devante Hammond 5, Stan van den Elzen 2, Erikas Venskus 2.
Zobacz także:
Mateusz Ponitka: Bez czekania na NBA
Sochan pewny siebie. Tak wypowiedział się o Gortacie