- Przed półfinałem powiedzieliśmy sobie w szatni, że mamy dwa mecze do końca, musimy przynajmniej raz wygrać - powiedział już wcześniej kapitan naszej kadry Mateusz Ponitka.
W półfinale rywalem poza zasięgiem dla Biało-Czerwonych okazali się Francuzi, którzy wygrali aż 95:54. Wychodzi więc na to, że trzeba ograć gospodarzy, Niemców.
Porażka z "Trójkolorowymi" nie podłamała naszych koszykarzy, bo wiedzą doskonale co już osiągnęli, a co mogą jeszcze zrobić.
- Gramy o trzecie miejsce, ale dla nas jest to mecz jak o złoto. To niesamowita szansa dla nas wszystkich. Zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie - stwierdził przed meczem o brąz Michał Michalak (za pzkosz.pl).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Niemcy na tym EuroBaskecie 2022 grają doskonale. Kapitalnie z roli lidera wywiązuje się Dennis Schroder, który notuje średnio 21,6 punktu i 7,3 asysty na mecz.
- Wiemy jakie są mocne strony reprezentacji Niemiec. Dennis Schroder jest centralnym punktem w ofensywie. Na nim skupia się kreowanie akcji, gra na piłce, on decyduje. To główny punkt, który trzeba wyłączyć - dodał Michalak.
Schroder to jednak nie jedyne zagrożenie z niemieckiej ekipy, bowiem obok niego jeszcze czterech innych zawodników notuje na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe.
Ograniczenie Schrodera nie oznacza zatem, że kończą się nasze problemy. Defensywa będzie bez dwóch zdań kluczowa w drodze po brązowy medal. Pierwszy od 1967 roku.
Mecz Polska - Niemcy w niedzielę 18 września, początek o godz. 17:15. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty -->>
Zobacz także:
Co z przyszłością Milicicia? Ważne słowa z ust prezesa PZKosz
Niemieckie media piszą o meczu z Polską