Od połowy czerwca reprezentanci Polski przygotowują się do meczów z Izraelem i Niemcami, które odbędą się na przełomie czerwca i lipca. Oba te mecze ekipa Igora Milicicia musi wygrać chcąc marzyć o dalszej walce o mistrzostwa świata.
To pierwszy raz, kiedy Milicić może z kadrowiczami pracować w jednym okienku tak długo. - Federacja poszła na rękę, żeby było tak długie okienko przygotowań do tych ostatnich meczów - przyznał w materiale KoszKadry selekcjoner.
Ten zwraca uwagę, że to ważna rzecz szczególnie dla zawodników, którzy zakończyli sezon wcześniej. - Muszą wrócić do formy, czucia gry, rytmu - dodaje. Najdłużej poza grą jest oczywiście Mateusz Ponitka, który w połowie marca rozwiązał kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg i zdecydował, że nowy klub znajdzie dopiero na nowy sezon.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Szalone sceny po meczu Polaków!
To m.in. innymi dla niego jest sparing z Chorwatami. - Dla Mateusza, ale też AJ-a (jeszcze nie grał za czasów Milicicia w kadrze - przyp. red.), dla nas, żebyśmy grali przeciwko najmocniejszym możliwym drużynom - wyjaśnia szkoleniowiec.
Ponitka nawet pomimo faktu, że nie gra od trzech miesięcy, jest kluczowy. - Od początku było wiadomo, że to nasz lider. Gra na najwyższym poziomie i daje dodatkową jakość. Każdy zawodnik w tym okienku daje z siebie więcej gdy widzi, że Mateusz idzie na sto procent - tłumaczy Milicić. - On sprawia, że reszta zawodników jest lepsza.
Jak szkoleniowiec zapatruje się na starcie z Chorwatami? - To będzie dla nas mocny sprawdzian. Pokaże, gdzie jesteśmy, ale też pozwoli, żeby w takich trudnych warunkach się zgrywać i iść do przodu - zakończył.
Mecz z Chorwacja - Polska rozpocznie się w czwartek 23 czerwca o godz. 20:00. Będzie zamknięty dla publiczności.
Zobacz także:
Było ostro. Polała się krew w pierwszym meczu Polaków w MŚ
Anwil potwierdził transfer. Nowe siły pod kosz