Tym zawodnikiem jest 35-letni Paweł Leończyk. Czy jesteśmy tym zaskoczeni? Nie, bo - jako pierwsi - informowaliśmy o tym, że taki transfer jest bardzo możliwy. Strony od kilkunastu dni prowadziły zaawansowane rozmowy, których efektem jest podpisanie dwuletniego kontraktu. - Nie było łatwo - uśmiecha się prezes Michał Jankowski.
Słupszczanie zaczynają budowę składu na sezon 2022/2023 od mocnego uderzenia. 35-letni Leończyk jest bardzo doświadczonym i jakościowym Polakiem, który na pewno będzie sporym wzmocnieniem zespołu prowadzonego przez Mantasa Cesnauskisa. Ten - gdy z nim rozmawialiśmy - nie ukrywał, że bardzo chce go mieć w swojej drużynie. Udało się.
Warto dodać, że Leończyk jeszcze kilka tygodni temu miał w Treflu Sopot... ważną umowę na sezon 2022/2023. Podkoszowy skorzystał jednak z klauzul, które były zawarte w kontrakcie i rozstał się ze swoim dotychczasowym pracodawcą.
Taką decyzję - jak nam powiedział - podjął już kilka miesięcy temu. Wszyscy w klubie byli mocno zaskoczeni odejściem doświadczonego koszykarza. Prezes Marek Wierzbicki próbował go nawet namówić na pozostanie w klubie, ale Leończyk pozostał nieugięty.
Leończyk wraca do Słupska po... dziesięciu latach. W tym mieście występował dwukrotnie, najpierw w rozgrywkach 2008/2009, a później od 2009 do 2012 roku, zdobywając w tym czasie brązowy medal (2011). 35-latek w zeszłym sezonie średnio notował 7,7 punktu i 5,5 zbiórki na mecz. Na parkiecie spędzał około 21 minut.
W Słupsku trwają też rozmowy z innymi graczami - m.in. Jakubem Musiałem czy Mikołajem Witlińskim. Niewykluczone, że w zespole dalej będziemy oglądać obcokrajowców: Marka Klassena i Beau Beecha, choć w ich przypadku dużo zależy od ewentualnej gry w europejskich pucharach.
CZYTAJ TAKŻE:
Szykuje się wielki transfer. Gwiazda ligi: Gotowy na Euroligę
Bez drogi "na skróty" i grania "na kredyt". Tak Legia odbudowała potęgę [WYWIAD]
Patrzą z zazdrością, mówią "eldorado". Wiemy, kto za tym stoi
Karuzela zaczyna się kręcić. Oto pierwsze plotki transferowe!
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #9: Słowa Lewandowskiego rozpaliły cały świat. "To było zaplanowane"