W spotkaniach, które odbyły się przed tygodniem w Łańcucie, najpierw wygrali gospodarze, a dzień później lepsi okazali się goście. Co więcej, w obu przypadkach zwycięstwa nie podlegały jakiejkolwiek dyskusji.
Sokół w niedzielę miał jednak spore problemy z odnalezieniem swojej skuteczności z dystansu, co w sobotę nie było żadnym kłopotem dla podopiecznych Dariusza Kaszowskiego. Trafili oni bowiem ponad 53 procent swoich prób (16/30), by dzień później już tylko 20 proc. (zaledwie 5/25).
To spowodowało, że przed dwoma kolejnymi pojedynkami w dużo lepszej pozycji są wałbrzyszanie, którzy odebrali z rąk rywali przewagę parkietu, a fanatyczna publiczność w hali Aqua Zdrój na pewno zrobi wszystko, co w jej mocy, by wesprzeć swoją drużynę, aby ta mogła świętować wygranie ligi u siebie. Wiadomo jednak, że nie będzie o to łatwo, gdyż ekipa z Łańcuta ma taki sam plan.
ZOBACZ WIDEO: W samym bikini na deskorolce. Od polskiej siatkarki trudno oderwać wzrok
Zespół Łukasza Grudniewskiego wprost przyznaje, że tym razem celem jest zwycięstwo w całych rozgrywkach, które jest uchyleniem drzwi do bram Energa Basket Liga. Startu w najwyższej klasie jednak nie gwarantuje, bowiem należy spełnić szereg formalności, w tym zagwarantować odpowiedni budżet. Nieco inna narracja panuje teraz również w Łańcucie.
Działacze Sokoła i władze miasta twierdzą, że dołożą wszelkich starań, aby - w przypadku awansu - klub mógł wystartować w rozgrywkach ekstraklasy. W ich wypadku jest to jednak nieco trudniejsze niż Górnika chociażby ze względu na mniejszą halę. To na razie jednak melodia przyszłości, a celem dla obu drużyn jest najpierw wygranie Suzuki I ligi. Czy triumfatora kibice poznają już w ten weekend?
Trzeci i czwarty mecz finałowy Suzuki 1LM (do trzech zwycięstw, stan rywalizacji 1-1):
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Rawlplug Sokół Łańcut / sobota 21.05.2022 i niedziela 22.05.2022, godzina 18:00
Czytaj także:
Prezes pytał, co może zrobić. Znamy kulisy zaskakującego odejścia [WYWIAD] >>