Rafał Majka udowodnił po raz kolejny, że żadna góra nie jest mu straszna. Polski kolarz wraz ze swoim zespołem Tinkoff-Saxo zdobył szczyt najwyższej góry w Afryce, Kilimandżaro. Wyprawa na Czarny Ląd oprócz rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu miała na celu integrację przebudowanej drużyny. W trakcie wspinaczki zawodnicy dzieląc się wrażeniami na portalach społecznościowych przyznali, że momentami czuli się jak na obozie przetrwania. Kolarze znaleźli się na wysokości ponad 5000 metrów nad poziomem morza. Za pomocą sześciodniowego zgrupowania ekipa przekazała pieniądze lokalnym organizacjom charytatywnym.